W plebiscycie Złota Piłka 2022 Robert Lewandowski uplasował się na czwartym miejscu. Wyprzedzili go: zwycięzca Karim Benzema, a także Sadio Mane oraz Kevin De Bruyne.
"Lewy" zdobył za to, po raz drugi z rzędu, nagrodę dla najlepszego strzelca sezonu 2021/22 (od tej edycji to nagroda im. Gerda Muellera) - jeszcze za snajperskie popisy w Bayernie Monachium.
Nowy klub Polaka, FC Barcelona, zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie "Lewego" z trofeum. Katalończycy nie silili się na długie formułki.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski już żałuje przejścia do Barcelony? "Tu nie mam wątpliwości!"
Klasę Lewandowskiego podkreślili jednym słowem - "Top!".
Polskim kibicom od razu przypomina się Zbigniew Boniek, były prezes PZPN. "Zibi" tak określił Paulo Sousę, zatrudniając go na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Życie pokazało jednak, że z Portugalczyka nie jest aż taki "top" trener.
Co innego Lewandowski, który notuje udany początek w Barcelonie. Strzelił już 14 goli (dziewięć w lidze i pięć w Lidze Mistrzów). Problem w tym, że w zespole prowadzonym przez Xaviego nie wszystko funkcjonuje jak należy. "Duma Katalonii" jest jedną nogą poza LM, a w La Liga traci trzy punkty do Realu Madryt.
Kolejny mecz w Barcelonie Lewandowski rozegra już w czwartek (20.10.). Katalończycy podejmą Villarreal CF (początek o godz. 21.00).
Transmisja telewizyjna będzie dostępna w Eleven Sports 1 (początek studia o godz. 20:00) - kanał znajduje się w ofercie WP Pilot. Relacja tekstowa na żywo w portalu WP SportoweFakty.
Top! pic.twitter.com/ekcaXI2uIW
— FC Barcelona (@FCBarcelona) October 19, 2022
Czytaj także: Nieprzyjemna sytuacja. Mbappe był zaskoczony
Czytaj także: Uwaga, zmiana. Nietypowa pora meczu Lewandowskiego