Gdy w sezonie 2011/2012 Lionel Messi strzelił 50 goli w La Liga, to nikt nie przypuszczał, że znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie zbliżyć się do nieziemskiego wyniku argentyńskiego piłkarza.
Messi opuścił wówczas zaledwie jeden mecz, w innych grał niemal od deski do deski. Wyśrubował taki wynik, że wydawało się, że jest nie do ruszenia przez następne 100 lat. Ale bieżący sezon może wywrócić wszystko do góry nogami.
Nikt się tego nie spodziewał
Erling Haaland robi absolutnie wszystko, żeby wejść do historii futbolu. Po kilku meczach mogliśmy pisać: za chwilę Norweg straci formę, przestanie strzelać i wszystko wróci do normy. Ale mijają kolejne tygodnie, a Haaland nadal robi niezwykłe rzeczy.
ZOBACZ WIDEO: To on będzie liderem Polaków na mundialu? "To może być czarny koń reprezentacji"
W jedenastu meczach Premier League strzelił aż 17 goli. To daje średnią 1,54 bramki na mecz, średnio trafia do siatki rywali co 55 minut. I tutaj zatrzymajmy się na chwilę. Messi w sezonie z 50 golami strzelał średnio co 65 minut. Lewandowski, gdy bił legendarny rekord Gerda Muellera (41 goli), potrafił przebić wyczyn Argentyńczyka i strzelać co 60 minut.
Haaland jest absolutnym liderem Złotego Buta. Klasyfikację dwa lata z rzędu wygrywał Robert Lewandowski i chociaż Polak fenomenalnie rozpoczął sezon w Barcelonie, to na razie Norweg jest po prostu poza zasięgiem.
Kolejne "za" Haalandem
Co więcej, Haaland ma przewagę nad "Lewym" jeszcze w jednym aspekcie. Gdy Polak w środku sezonu uda się na mistrzostwa świata i będzie bił się z Polską o jak najlepszy wynik w Katarze, Haaland pojedzie na wakacje. Norwegia nie awansowała na mundial, więc dla Haalanda odpoczynek w środku sezonu będzie dodatkowym atutem, żeby pobić wszelkie strzeleckie rekordy.
Jedynym dużym znakiem zapytania jest to czy Haaland zakończy sezon bez kontuzji. W poprzednich rozgrywkach w barwach Borussii Dortmund opuścił aż 16 meczów z powodu kłopotów zdrowotnych. Sezon wcześniej takich spotkań było 10.
Eksperci zgodnie podkreślali, że w Anglii może być jeszcze gorzej pod tym względem, ale póki co Haalanda omija wszystko co najgorsze.
Złoty But: czołówka klasyfikacji (TOP 5 lig w Europie):
Lp. | Piłkarz | Klub | Gole | Punkty |
---|---|---|---|---|
1. | Erling Haaland | Man City | 17 (+2) | 34 |
2. | Robert Lewandowski | Barcelona | 12 (+1) | 24 |
3. | Harry Kane | Tottenham | 10 (+1) | 20 |
-. | Kyllian Mbappe | PSG | 10 (+2) | 20 |
5. | Neymar | PSG | 9 | 18 |
-. | Jonathan David | Lille | 9 | 18 |
-. | Aleksandar Mitrović | Fulham | 9 (+1) | 18 |
8. | Niclas Fullkrug | Werder | 8 | 16 |
-. | Ivan Toney | Brentford | 8 | 16 |
-. | Terem Igobor Moffi | Lorient | 8 | 16 |
-. | Marcus Thuram | Borussia M. | 8 (+1) | 16 |
-. | Christopher Nkunku | RB Lipsk | 8 (+1) | 16 |
Ranking powstaje w oparciu o liczbę goli strzelonych przez piłkarzy w lidze. Bramki są mnożone przez współczynnik trudności rozgrywek. Najwyższy - dwa - ma pięć czołowych lig. Obecnie: hiszpańska, angielska, niemiecka, francuska i włoska (współczynnik zależy od wyników klubów z każdej ligi w europejskich pucharach w ciągu ostatnich pięciu sezonów).
Poprzedni zwycięzcy:
2022 - Robert Lewandowski (35 goli)
2021 - Robert Lewandowski (41 goli)
2020 - Ciro Immobile (36 goli)
2019 - Leo Messi (36 goli)
2018 - Leo Messi (34 gole)
2017 - Leo Messi (37 goli)
2016 - Luis Suarez (40 goli)
2015 - Cristiano Ronaldo (48 goli)
2014 - Cristiano Ronaldo, Luis Suarez (31 goli)
2013 - Lionel Messi (46 goli)
2012 - Lionel Messi (50 goli)
2011 - Cristiano Ronaldo (40 goli)
2010 - Lionel Messi (34 gole)
Zobacz także: Zachwytom nie ma końca. "Lewandowski. Futbolista. Goleador. Pichichi"
Zobacz także: Gol Lewandowskiego nie przeszedł bez echa w Niemczech