Błyskawiczna reakcja w Kielcach. Wiadomo, co z trenerem Korony

Rafał Szymański 29 Października 2022, 18:43

PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Leszek Ojrzyński

• Aleksandar Vuković cudu nie dokonał. Piast Gliwice zremisował z Koroną Kielce

Oficjalne oświadczenie zostało opublikowane na stronie internetowej kielczan kilkadziesiąt minut po zremisowanym 1:1 spotkaniu z Piastem Gliwice. Jedyną bramkę dla gospodarzy w 16. minucie zdobył Jakub Łukowski, ekipa Aleksandara Vukovicia odpowiedziała trafieniem Kamila Wilczka.

Pod wodzą Ojrzyńskiego zespół nie potrafił wyjść z dołka. Już od ośmiu kolejek lokalni kibice czekają na ligowe zwycięstwo. 27 sierpnia Korona pokonała Radomiaka Radom 2:0.

Beniaminek zajmuje obecnie 16. miejsce w stawce PKO Ekstraklasy i w sobotę mógł wydostać się ze strefy spadkowej, lecz kolejny raz stracił punkty. W międzyczasie złocisto-krwiści odpadli też z rozgrywek Fortuna Pucharu Polski.

Wcześniej prowadził tę drużynę w latach 2011-2013 i był twórcą tzw. "bandy świrów". Ojrzyński cieszył się dużą popularnością wśród fanów Korony.

W połowie grudnia minionego roku Ojrzyński drugi raz został zatrudniony w kieleckim klubie. Szkoleniowiec wprowadził Koronę z Fortuna I ligi do najwyższej klasy rozgrywkowej. Na stanowisku wytrzymał prawie 11 miesięcy.

Walczący o utrzymanie zespół za tydzień (6 listopada) zmierzy się z Lechem Poznań przy Bułgarskiej. Na ławce trenerskiej zasiądzie dotychczasowy asystent Ojrzyńskiego, Kamil Kuzera. "O kolejnych decyzjach będziemy informować na bieżąco" - czytamy w komunikacie.

Czytaj także:
Rodnei: Zawsze będę wdzięczny Jagiellonii
Jasna misja Lechii Gdańsk. Liczy się tylko jedno