Jasna misja Lechii Gdańsk. Liczy się tylko jedno

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Dusan Kuciak
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Dusan Kuciak

- Mamy teraz wspólne zadanie by wyjść jak najszybciej ze strefy, w której jesteśmy i później może będziemy patrzeć na mecze na zero z tyłu - powiedział Dusan Kuciak. Kolejną szansę na punkty gdańszczanie będą mieli już w niedzielę.

W ostatniej kolejce piłkarze Lechii Gdańsk nie stracili gola. - Skłamałbym gdybym powiedział że mnie nie cieszy, że zagraliśmy na zero z tyłu. Tutaj trzeba pochwalić bardziej całą drużynę i środkowych obrońców, którzy zablokowali dużo strzałów. Tak samo dobrze wygladaliśmy w zadaniach, jakie mieliśmy i zagraliśmy na zero z tyłu - powiedział Dusan Kuciak, bramkarz gdańskiego zespołu na konferencji prasowej.

- Dzięki mojemu doświadczeniu tak bym się tym nie kierował, bo mamy teraz wspólne zadanie by wyjść jak najszybciej ze strefy, w której jesteśmy i później może będziemy patrzeć na mecze na zero z tyłu. Dla mnie tak samo liczą się mecze wygrane 3:0, 2:1 czy 5:4 - dodał Kuciak.

W niedzielę, 30 października gdańszczanie o kolejne punkty powalczą ze Stalą Mielec. - Niech to będzie mecz za trzy punkty, najważniejsze jest regularnie punktować do końca tej rundy - zaznaczył bramkarz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporce: stadiony świata. Tego gola można oglądać bez końca

Kuciak w tym sezonie ma przed sobą różnych środkowych obrońców. - Z Michałem Nalepą i Mario Malocą zagraliśmy razem najwięcej meczów, ale nie odczułem też problemów jak zagrał Joel czy Henrik. Wiem, że będą nam wypominać wspólny błąd z Kristersem Tobersem, ale nie uważam że to na ten moment problem. Trenujemy razem cały czas i chcemy to przekładać na mecz. Wiem, że tracimy dużo bramek w tym sezonie, ale ja nie narzekam na środkowym obrońców czy na fazę defensywną. Staramy się, teraz to poprawiliśmy i wierzę, że pociągniemy to do końca rundy i do końca sezonu - stwierdził Słowak.

W ciągu trzech ostatnich tygodni gdańszczanie wygrali na dwóch szczeblach trzy spotkania wyjazdowe. Czekają na wygraną u siebie. - Do meczu ze Stalą podchodzimy jak do każdego który był i każdego który będzie. Ciągle przegrane i straty punktów nie są przyjemne, ale ja nie zwracam uwagi na to gdzie gramy tylko koncentruję się na kolejnego przeciwnika. Teraz chcemy zatrzymać Stal i wygrać. Sztab trenerski nas do tego przygotował, a od nas zależy jak to wykonamy - ocenił sytuację doświadczony piłkarz.

Kluczem może być ustrzeganie się błędów. - Błędy wynikają z gry. My nie chcemy ich popełniać, ale u mnie nic się nie zmienia. Ciągle jestem skoncentrowany i nie chcę wypominać czyichś błędów. Wiem że kiedy byłem inny, ale nabrałem doświadczenia i inaczej funkcjonuję w bramce - wyjaśnił Dusan Kuciak.

Co ciekawe bramkarz w ostatnich dwóch spotkaniach które zagrał bez straty bramki bardziej odczuł to w teorii mniej wymagające spotkanie. - Bardziej zmęczony byłem po meczu w Lubinie niż w Krakowie - może to, że nie ma tyle pracy na boisku sprawia, że spinam się bardziej na każdą akcję i koncentruję. Moje doświadczenie pozwala na to, że wiem że liczy się wynik. Jak złapiemy serię, będę wymagał więcej. Teraz po prostu życzę sobie największej liczby meczów za trzy punkty - podsumował.

Początek meczu w Gdańsku w niedzielę o godzinie 15:00.

Czytaj także: 
Gorące godziny w Warcie 
Rodnei wdzięczny Jagiellonii

Komentarze (0)