Robert Lewandowski strzelał w tym sezonie La Liga już piękne bramki zza szesnastego metra, a w spotkaniu z Valencią pokazał, jak należy się zachować w polu karnym. Polak potwierdził, że ma instynkt strzelecki i był w odpowiednim miejscu, na wślizgu kierując piłkę do siatki strzeżonej przez bramkarza rywali.
To już była końcówka meczu i zabójczy cios, który pozwolił FC Barcelonie wyszarpać trzy punkty. Dla Lewandowskiego z kolei to trzynasty gol w lidze hiszpańskiej w dwunastym spotkaniu.
Przy wyniku 0:0 praktycznie nie wiadomo było, kto najbardziej zasłużył na statuetkę dla MVP tego spotkania. Jednak po bramce Lewandowskiego działacze La Ligi nie mieli wątpliwości i wręczyli nagrodę naszemu napastnikowi.
To kolejne docenienie Polaka w Hiszpanii. Ostatnią nagrodę MVP "Lewy" otrzymał raptem dziewięć dni temu, kiedy strzelił dwie bramki, a Barcelona pokonała na własnym stadionie Villarreal 3:0.
Dzięki Polakowi Blaugrana przynajmniej do niedzieli wróciła na fotel lidera ligi hiszpańskiej. W ten dzień na szczyt może powrócić Real Madryt, który podejmie Gironę.
Czytaj także:
FC Barcelona wyrwała punkty. Oto tabela La Liga
ZOBACZ WIDEO: Michniewicz go pominął. "Na jego miejscu bym się wkurzył"