Sobotnie spotkanie z Cadiz CF nie ułożyło się po myśli kibiców Alvaro Morata. Już po kilku sekundach rywalizacji gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą Theo Bongondy.
W wyjściowym składzie madrytczyków znalazł się Alvaro Morata. Napastnik w 10. minucie spotkania padł na murawę i potrzebował pomocy sztabu medycznego. Jak się okazało, 30-latek nie był w stanie kontynuować gry. Diego Simeone awaryjnie na boisko wprowadził Matheusa Cunhę.
Zawodnicy Cadiz CF poszli za ciosem w drugiej połowie. W ostatecznym rozrachunku miejscowi wygrali 3:2 z Atletico dzięki bramce Rubena Sobrino w dziewiątej minucie doliczonego czasu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporce: stadiony świata. Tego gola można oglądać bez końca
Morata usłyszał diagnozę. "Cierpi na obrzęk tkanek miękkich w kostce, według badań, które przeszedł w niedzielę rano" - napisano w oficjalnym komunikacie klubu z Wanda Metropolitano. Nie określono, jak długo potrwa jego przerwa w grze.
To niepokojąca wiadomość dla Luisa Enrique i reprezentacji Hiszpanii. Zdaniem Rodrigo Serrano z dziennikarza "AS", przez kontuzję Morata może nawet opuścić zbliżające się mistrzostwa świata. Snajper był dotychczas pierwszym wyborem selekcjonera - jego bilans w drużynie narodowej to 27 trafień w 57 meczach.
Czytaj także:
"Kto to wymyślił?". Nie zostawił suchej nitki na sztabie Michniewicza
Premier League. Arsenal rozbił Nottingham Forest