Wyjątkowy mecz Barcelony. To rekord Ligi Mistrzów

Getty Images / NurPhoto / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelony
Getty Images / NurPhoto / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelony

Dla FC Barcelony wtorkowy mecz Ligi Mistrzów przeciwko Viktorii Pilzno będzie wyjątkowy. I to nie tylko dlatego, że po raz drugi z rzędu odpadnie z rozgrywek po fazie grupowej.

Po pięciu kolejkach jasne jest, że FC Barcelona nie zakwalifikuje się do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Duma Katalonii na wiosnę rywalizować będzie jedynie w Lidze Europy, co dla klubu i Roberta Lewandowskiego jest dużym rozczarowaniem. Aspiracje sięgały bowiem zdecydowanie wyżej niż gra w LE.

Do tego Lewandowskiego zabraknie w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów, który FC Barcelona rozegra z Viktorią Pilzno. Dla Barcy będzie to wyjątkowy pojedynek. Jak wyliczył kataloński "Sport", Duma Katalonii nigdy nie grała w LM na mniejszym stadionie.

Doosan Arena w Pilznie może pomieścić jedynie nieco 11 tysięcy widzów. W meczach przeciwko Bayernowi i Interowi obiekt wypełniał się po brzegi (kolejno 11 326 i 11 252 kibiców).

Do tej pory najmniejszym stadionem, na którym grała Barca w Lidze Mistrzów był obiekt w Borysowie w 2015. Na Białorusi FC Barcelona wygrała 2:0, a mecz z trybun obserwowało 13 074 osób.

Mecz Viktorii z Barcą zaplanowano na wtorek 1 listopada. Początek o godzinie 21:00, a transmisję z niego przeprowadzi stacja Polsat Sport Premium.

Czytaj także:
To dlatego Lewandowski nie zagra w Czechach. Dziennikarz podał powód
Niespodzianka! Peszko odejdzie z Wieczystej

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporce: stadiony świata. Tego gola można oglądać bez końca

Komentarze (2)
avatar
Oddział zamknięty SF wzywa pacjentów
1.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Napoleon o numerze 193....proszony na oddział intensywnej terapii kliniki SF 
avatar
LewanGOOLski
1.11.2022
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Uwaga uwaga! W Polsce pojawiła się nowa choroba troli. Nazywa się kompleks Lewandowskiego. Jest to poważne schorzenie polegające na tym że chory nie potrafi sobie poradzić z sukcesami Roberta. Czytaj całość