To dlatego kończy już teraz? Są nowe kulisy decyzji Gerarda Pique

PAP/EPA / ALEJANDRO GARCIA / Na zdjęciu: Gerard Pique
PAP/EPA / ALEJANDRO GARCIA / Na zdjęciu: Gerard Pique

Tego nie spodziewał się nikt. Decyzja Gerarda Pique zszokowała nie tylko Barcelonę i Katalonię, ale cały piłkarski świat. Hiszpańscy dziennikarze zdradzają co było jej powodem. Doświadczony defensor miał zostać... oszukany.

W tym artykule dowiesz się o:

Szok? To mało powiedziane. Gerard Pique odpalił prawdziwą bombę, ogłaszając, że w weekend rozegra ostatni mecz w swojej karierze.

- Zawsze mówiłem, że po Barcelonie nie będzie innej drużyny. I tak się stanie - oznajmił w mediach społecznościowych dodając, że podczas jego kariery spełniły się wszystkie jego marzenia.

Więcej o decyzji Pique tutaj -->> Barcelona w szoku. Pique przekazał wiadomość

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski upomina młodych piłkarzy Barcelony? "Przypomina mi Podolskiego"

O tym, że doświadczony defensor może zakończyć karierę, spekulowano już od dłuższego czasu. Miało to jednak nastąpić po sezonie 2022/2023. Pique jednak nie czekał.

W Hiszpanii zastanawiali się co mogło być powodem tak nagłej decyzji. Okazuje się, że 35-latek miał poczuć się oszukany przez władze FC Barcelony i trenera Xaviego. O co chodzi? Wszystko wyjaśnił Manu Carreno w "El Larguero". Ten stwierdził, że nie wywiązano się z przedsezonowych obietnic względem stopera.

- Rozmawiali z nim i powiedzieli mu, że podpiszą umowę z innym środkowym obrońcą, ale będzie miał minuty. Na początku tego sezonu widział, że to się nie spełniło, a ponadto grał tylko wtedy, gdy nie było innego wyboru. A jeśli coś poszło nie tak, to z jego winy - oznajmił.

W tym sezonie Pique zaliczył dziewięć meczów, a na boisku łącznie spędził 555 minut. Krytyka? Często jednak słuszna, bo Barca niejednego gola straciła właśnie po jego błędach.

Dziennikarze "SER Catalunya" nie mają wątpliwości, że karierę kończy najlepszy stoper w historii Barcelony. Dodają, że powstanie "pustka po legendarnym graczu".

Sique Rodriguez przyznał z kolei, że władze Barcelony wiedziały wcześniej od decyzji Pique, nim ten opublikował wszystko w sieci. Wcześniej pojawiła się bowiem informacja, że dowiedzieli się tak, jak wszyscy, czyli z mediów społecznościowych.

- Klub dowiedział się dzięki telefonowi Pique na pięć minut przed opublikowaniem wideo - przyznał dziennikarz. - Ogłoszenie jest sukcesem komunikacyjnym dla Pique i porażką komunikacyjną dla Barcy - dodał.

Pique związany był z seniorskim zespołem FC Barcelony od 2008 roku. Rozegrał w barwach tej ekipy ponad 600 meczów i wywalczył wszystkie najważniejsze klubowe trofea.

Jego pożegnalnym meczem będzie sobotnie (5 listopada) spotkanie w Primera Division, w którym Barcelona zmierzy się na Spotify Camp Nou z drużyną UD Almeria. Początek o godz. 21:00.

Zobacz także:
Od razu to wyłapali. Pique zdradził plany na przyszłość
Hiszpańskie media w szoku po decyzji Pique! "Nieoczekiwana bomba"

Źródło artykułu: