Wszystkie największe ligi już powoli się zatrzymują. To dlatego, że już 20 listopada wystartują mistrzostwa świata w Katarze. To niecodzienny termin dla piłkarskiego mundialu, który wywołuje kontrowersje.
Także z tego powodu, że zawodnicy, którzy doznali kontuzji w klubach, nie będą mieli czasu, by dojść do zdrowia przed turniejem. Całą sytuację na konferencji prasowej skrytykował szkoleniowiec Liverpool FC.
- Nienawidzę tego tematu. Te problemy były tak jasne, tak oczywiste. I nikt nie zwracał na nie uwagi aż do trzech, czterech tygodni przed mundialem. Wtedy nagle okazało się, że zawodnicy kontuzjowani tuż przed mistrzostwami świata nie wezmą w nich udziału - stwierdził Juergen Klopp.
ZOBACZ WIDEO: Czy Raków jest już mistrzem? "Nie, ale jeden rywal mu odpadł"
Niektóre największe ligi zakończą zmagania dopiero 13 listopada. Równo tydzień później o godz. 17:00 wybrzmi pierwszy gwizdek meczu Katar - Ekwador.
- Ten problem, gdy zawodnicy łapią kontuzję na późnym etapie sezonu i później nie mogą wziąć udziału w MŚ, nie jest nowy. Ale tym razem mistrzostwa świata zaczynają się zaledwie tydzień po ostatnim meczu ligowym. To większe ryzyko - dodał trener Liverpoolu.
Czytaj więcej:
Barcelona liderem. O "Lewym" będzie głośno
Wielki powrót reprezentanta Polski coraz bliżej