Przypomnijmy, że brak awansu do Ligi Mistrzów spowodował, że latem Cristiano Ronaldo robił wszystko, aby zmienić pracodawcę. W gronie zainteresowanych klubów wymieniano PSG, Sporting Lizbona, Bayern Monachium czy Atletico Madryt, czyli największego rywala Realu. Ostatecznie "CR7" pozostał na Old Trafford jednak coraz częściej widać, ze nie była to dobra decyzja.
Ronaldo nie może pogodzić się z tym, że już nie jest największą gwiazdą drużyny. Bywały spotkania, które w całości oglądał z wysokości ławki rezerwowych. Coraz więcej wskazuje na to, że "CR7" zimą odejdzie z Manchesteru United. Zwłaszcza, że ten lepiej radzi sobie, gdy nie ma go na boisku.
Plotki podsycił fakt, że Ronaldo kupił najdroższą nieruchomość w Portugalii, za którą zapłacił aż 21 milionów euro. Według mediów to sygnał, że wkrótce jeden z najlepszych piłkarzy świata wróci do Sportingu Lizbona. Do transferu miałoby dojść w styczniu.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski rozczarowany Barceloną? "Jest wręcz przeciwnie!"
Według dziennika "Marca" znakiem przemawiającym za transferem jest to, że nowa willa Ronaldo położona jest tylko 40 minut jazdy samochodem od stolicy Portugalii, Lizbony.
Jak informuje The Telegraph, doświadczony napastnik przed zimowym oknem transferowym dostał zapewnienie od szefostwa Manchesteru United, że klub wysłucha za niego ofert w styczniu i pozwoli mu na opuszczenie Old Trafford.
Portugalczyk rozegrał 16 meczów w barwach Manchesteru United, w których strzelił 3 gole i zanotował 2 asysty. Jego umowa obowiązuje do czerwca 2023 roku i nic nie wskazuje na to, że zostanie przedłużona.
Zobacz także:
Ale trafili! Hit z udziałem Barcy i "Lewego"
Hiszpański koszmar Manchesteru United. Szokująca statystyka