FC Barcelona w drodze do mistrzostwa. Statystyki mówią wszystko

PAP/EPA / TONI ALBIR / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelona
PAP/EPA / TONI ALBIR / Na zdjęciu: piłkarze FC Barcelona

O ile na arenie międzynarodowej FC Barcelona zawiodła na całej linii, to w krajowych rozgrywkach idzie jak burza. Katalończycy wygrali aż 12 z 14. To trzeci najlepszy start drużyny w historii klubu. Blaugrana zmierza po mistrzostwo Hiszpanii.

W tym artykule dowiesz się o:

Gdyby wymazać z pamięci mecze z Interem Mediolan oraz Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów, w stolicy Katalonii wszyscy byliby w siódmym niebie.

W elitarnych rozgrywkach FC Barcelona drugi sezon z rzędu nie awansowała do fazy pucharowej. Drużyna z Camp Nou musi zadowolić się tylko Ligą Europy, choć tam już szybko poczuje się jak w Champions League. W kolejnej rundzie rywalem Blaugrany będzie sam Manchester United.

Gdy jednak odrzucimy na bok Ligę Mistrzów i skupimy się tylko na krajowym podwórku, FC Barcelona spisuje się znakomicie. Owszem drużyna przegrała w prestiżowym meczu z Realem Madryt, jednak oprócz tego odniosła 12 zwycięstw i zremisowała jeden mecz. W 14 meczach zdobyła 37 punktów, strzeliła 33 gole (najwięcej w lidze) oraz straciła tylko 5 bramek (najmniej w lidze).

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski upomina młodych piłkarzy Barcelony? "Przypomina mi Podolskiego"

FC Barcelona zanotowała czwarty najlepszy start sezonu w historii klubu. Tak dobrze pod względem zdobytych punktów było jedynie w sezonach 2010/11, 2012/13 oraz 2013/14. Co ciekawe, tak znakomity start w historii La Ligi miał miejsce tylko dziewięć razy (5 razy Real Madryt, 3 FC Barcelona i 1 Atletico Madryt). W sześciu przypadkach drużyny sięgały wówczas po mistrzostwo kraju.

W ostatniej kolejce Blaugrana wygrała z Osasuną 2:1, mimo iż od 30 minuty musiała grać bez Roberta Lewandowskiego, który zobaczą drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko.

- Musieliśmy bronić, być zjednoczeni i solidarni, bo od 30. minuty graliśmy w dziesiątkę. To godzina gry z jednym zawodnikiem mniej, ale prawie tego nie odczuliśmy, bo rywal praktycznie nie generował zagrożenia, a my wykorzystaliśmy dwie okazje, jakie mieliśmy. Często graliśmy na połowie rywala i pokazaliśmy charakter. Już w przerwie mówiliśmy, że to mecz wiary i charakteru. To zwycięstwo grupowe, rodzinne. Jestem dziś naprawdę dumny z zespołu - cieszy się Xavi.

FC Barcelona pozostanie liderem aż do wznowienia rozgrywek po mundialu. Kolejny mecz w lidze ekipa z Camp Nou rozegra 31 grudnia z Espanyolem.

Zobacz także:
Był szczery do bólu. Gwiazdor Barcelony o kartce Lewandowskiego
Prezydent Barcelony nie wytrzymał. Oto co zrobił po meczu

Źródło artykułu: