Złote pokolenie FC Barcelony wygasa. Wielu kibiców piłkarskich uważa, że drużyna prowadzona przez Pepa Guardiolę w 2011 roku była jedną z najlepszych w historii piłki. Fakt jest taki, że większość graczy z tamtego składu już opuściła kataloński klub albo w ogóle zakończyła kariery.
Ostatnimi, którzy zostali z tamtego zespołu, byli Lionel Messi, Dani Alves i Gerard Pique, a obecnie jedynym reprezentantem tamtej ekipy jest Sergio Busquets. Pomocnik jest teraz kapitanem "Barcy", ale wiele wskazuje na to, że po sezonie odejdzie z europejskiego futbolu i zdecyduje się na grę w mniej renomowanej lidze niż hiszpańska.
Jego kontrakt wygaśnie wraz z końcem czerwca 2023 roku i mimo ofert ze strony Barcelony pomocnik nie chce zostawać w Katalonii. Wszystko wskazuje na to, że trafi do Major League Soccer, ale jego usługami zainteresowali się też przedstawiciele innej bogatej ligi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: usłyszał, że jedzie na mundial. I się zaczęło!
Z informacji podanych przez Enkrema Konura z portalu Fichajes.net wynika, że sytuację Busquetsa obserwują kluby z Arabii Saudyjskiej. Saudyjczycy oczywiście nie mają problemów ze sprowadzaniem głośnych nazwisk, a to wszystko ze względu na ich duże możliwości finansowe.
W ich lidze grają przecież m.in. Ever Banega, Grzegorz Krychowiak czy Luciano Vietto. Zatem mówimy o graczach z przeszłością w hiszpańskiej Primera Division, którzy zgodzili się na występowanie w lidze saudyjskiej. Kto wie, czy 34-latek z Barcelony również nie skusi się perspektywą gry na Bliskim Wschodzie.
Czytaj też:
Michniewicz broni trenera Meksyku
Bielik wskazał cel drużyny na mundialu