Kolejne kłopoty Cristiano Ronaldo. Nie chcą go piłkarze z klubu

PAP/EPA / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
PAP/EPA / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Cristiano Ronaldo nie jest mile widziany w Manchesterze United. To opinia nie tylko trenera czy kibiców, ale także... samych piłkarzy. Nowe informacje w tej sprawie przekazał "Daily Mail".

Cristiano Ronaldo rozgrzał do czerwoności miliony kibiców oraz nobliwych postaci futbolu, udzielając głośnego wywiadu brytyjskiemu dziennikarzowi Piersowi Morganowi. Podczas rozmowy "CR7" skrytykował m.in. trenerów Manchesteru United czy działaczy za brak inwestycji w ośrodek treningowy. Już dawno żaden piłkarz na świecie nie zdecydował się na tak ostry atak w kierunku własnego pracodawcy.

Jest mało prawdopodobne, aby 37-latek mógł jeszcze zagrać w Manchesterze. Angielscy dziennikarze "Daily Mail" twierdzą, że nie chce go nie tylko Erik ten Hag, ale też koledzy z drużyny.

"W zespole panuje przekonanie, że lepiej byłoby, gdyby Manchester United znalazł sposób na pozbycie się Ronaldo podczas mistrzostw świata i ten już nie wrócił na Old Trafford" - czytamy.

Warto zaznaczyć, że w poniedziałek w Manchesterze zwołano specjalne spotkanie. Wzięli w nim udział trener Erik ten Hag, Joel Glazer, jeden ze współwłaścicieli Manchesteru, prezes klubu Richard Arnold oraz dyrektor sportowy John Murtough.

Według ESPN, który powołuje się na swoje źródła, ten Hag na poniedziałkowym spotkaniu powiedział, że Cristiano Ronaldo posunął się za daleko w swoim wywiadzie. "Menadżer poinformował klub, że CR7 nie powinien już nigdy zagrać w drużynie Czerwonych Diabłów" - podkreśla ESPN.

Przypomnijmy, że w październiku Ronaldo odmówił wejścia na boisko w starciu z Tottenhamem Hotspur i również opuścił stadion przed końcowym gwizdkiem. Po meczu ze Spurs został odsunięty od składu na starcie z Chelsea.

Zobacz także:
Świetne wieści dla Michniewicza tuż przed MŚ
Wielkie wyróżnienie dla Roberta Lewandowskiego. Niepodważalny wynik

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie widzieliście. Jak on to zmieścił?!

Źródło artykułu: