Pierwszy gol strzelony przez Hiszpanię padł po świetnie wyprowadzonym ataku pozycyjnym. W pierwszej połowie trafił Ansu Fati, w drugiej poprawił Gavi po zamieszaniu w polu karnym, gdy rywale nie potrafili wybić piłki. W końcówce pewnym strzałem wynik podwyższył Nico Williams, dla którego była to pierwsza bramka w reprezentacji. Jordanię stać było tylko na bramkę honorową w doliczonym czasie.
Selekcjoner Luis Enrique mocno eksperymentował ze składem, więc trudno o daleko idące wnioski.
W równolegle rozgrywanym spotkaniu Maroko bez najmniejszych problemów ograło Gruzję 3:0. W drużynie gruzińskiej wystąpiło dwóch zawodników Lecha Poznań - Nika Kwekweskiri i Heorhij Citaiszwili, ale nie będą miło wspominać tego meczu. Na uwagę zasługuje przede wszystkim nieprawdopodobny gol Hakima Ziyecha, który zaskoczył gruzińskiego bramkarza strzałem z własnej połowy. Coś jak Lukas Podolski w Szczecinie kilka tygodni temu.
Przypomnijmy, że zarówno Hiszpania, jak i Maroko rozpoczną rywalizację w mistrzostwach świata 23 listopada. Hiszpanie zagrają z Kostaryką, natomiast Marokańczycy powalczą o punkty z Chorwacją.
Jordania - Hiszpania 1:3 (0:1)
0:1 Ansu Fati 13'
0:2 Gavi 56'
0:3 Nico Williams 84'
1:3 Hamza Al Dardour 90+2'
Maroko - Gruzja 3:0 (2:0)
1:0 Youssef En-Nesyri 5'
2:0 Hakim Ziyech 29'
3:0 Sofiane Boufal (k.) 72'
CZYTAJ TAKŻE:
Bezwzględny zakaz. Katarczycy nie zrobili wyjątku dla Polaków
Nasz ranking. Ten gracz zrobi dużo szumu, oni mogą zawieść
ZOBACZ WIDEO: To będzie najbardziej kontrowersyjny mundial w historii? Zaatakowano dziennikarza