W niedzielę 20 listopada odbędzie się pierwszy mecz na mundialu w Katarze. Organizator mistrzostw świata nagle podjął decyzję, która wywołała ogromne oburzenie na całym świecie. Urzędnicy zakazali sprzedaży oraz spożywania piwa na stadionach (więcej o tym przeczytasz TUTAJ).
FIFA tym samym nie zdołała przeforsować tymczasowego zawieszenia prawa, które zakazuje spożywania alkoholu w miejscach publicznych. To ogromny cios dla międzynarodowej federacji. Tym bardziej że jednym z głównych sponsorów jest Budweiser, który miał mieć wyłączność na sprzedawanie piwa podczas spotkań na mundialu.
Niedługo później producent piwa skomentował sprawę na Twitterze. Tam pojawił się krótki i bardzo wymowny wpis.
"Cóż, to jest niezręczne" - napisała firma.
Komentarz szybko został skasowany. W internecie jednak nic nie ginie, więc wpis został dostrzeżony przez wszystkich.
Budweiser zapłacił ogromne pieniądze, aby sprzedawać swój produkt na piłkarskich mistrzostwach świata. Umowa opiewa na 72 miliony euro, więc nie dziwi, że sprawa budzi duże emocje.
Co ciekawe, piwo ma być dostępne w luksusowych apartamentach, które są zarezerwowane dla przedstawicieli FIFA oraz ich gości. Dla sponsora to jednak marne pocieszenie, bo koło nosa przejdą mu ogromne pieniądze.
Kibice, którzy udają się do Kataru, muszą się mieć na baczności. Kary za spożywanie alkoholu w zabronionych miejscach są bardzo surowe. To może być mandat przekraczający 3 tys. zł, a nawet sześć miesięcy pozbawienia wolności.
Był tu tylko piach. Dziś otwierają miasteczko >>
Zgrzyt po przylocie Polaków do Kataru. Nagranie spod hotelu >>
ZOBACZ WIDEO: To będzie najbardziej kontrowersyjny mundial w historii? Zaatakowano dziennikarza