W niedzielę rozpoczęły się najdroższe w historii piłkarskie mistrzostwa świata w Katarze. Po raz pierwszy w dziejach mecze na mundialu są w okresie zimowym.
Nie ma co ukrywać, że tegoroczny turniej jest rozgrywany w cieniu wielkich skandali, począwszy od łapówek i korupcji, a kończąc na łamaniu praw człowieka i śmierci tysięcy robotników podczas budowania stadionów i infrastruktury potrzebnej do zorganizowania turnieju.
Katar od lat jest krytykowany za złe traktowanie praw człowieka i warunki życia zagranicznych pracowników, co podkreślają także niezależne organizacje: jak Amnesty International. Do tego odniósł się prezydent Paris Saint-Germain. Nie ma co ukrywać, że jego słowa brzmią kuriozalnie.
ZOBACZ WIDEO: To pewniacy do gry z Meksykiem. Pazdan i Żelazny nie mają wątpliwości
- Świat był bardzo niesprawiedliwy wobec Kataru - powiedział 49-letni Nasser Al-Khelaifi brytyjskiemu nadawcy "Talksport".
- Wierz mi, robimy co w naszej mocy. Jesteśmy dobrymi ludźmi. Traktujemy ludzi z sercem i boli mnie, że większość ludzi mówi o nas negatywnie. To wcale nie jest w porządku - zaznaczył.
- Wszyscy są mile widziani w Katarze. Drzwi są otwarte, podobnie jak nasze serca. Cieszymy się, że możemy powitać jeszcze więcej osób. Wszyscy czekaliśmy na to wiele lat. Chcemy pokazać prawdę o naszym kraju i ludziach - mówił prezydent Paris Saint-Germain.
Biało-Czerwoni już we wtorek rozpoczynają zmagania w mistrzostwach świata w Katarze. Podopieczni Czesława Michniewicza zagrają na otwarcie mundialu z Meksykiem (godz. 17:00), później zmierzą się z Arabią Saudyjską (26.11) i Argentyną (30.11).
Zobacz także:
Kolejne kłopoty reprezentacji Francji? Włoskie media nie mają wątpliwości
Jego żona leżała na plaży. Przyszedł policjant i to jej powiedział