Meksykanin rozpłakał się tuż przed początkiem meczu z Polską. Tłumaczy dlaczego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Alexis Vega
Getty Images / Dean Mouhtaropoulos / Na zdjęciu: Alexis Vega
zdjęcie autora artykułu

Alexis Vega tak się wzruszył w czasie odgrywania meksykańskiego hymnu przed meczem MŚ 2022 z Polską, że nie był w stanie powstrzymać się od płaczu. - Myślałem o wszystkim, przez co przeszedłem - mówił o swoich łzach gracz Chivas Guadalajara.

24-letni napastnik we wtorek na Stadionie 974 w Dosze zadebiutował w mistrzostwach świata. Tuż przed spotkaniem mundialu Katar 2022, gdy odgrywano meksykańską pieśń narodową "Mexicanos, al grito de guerra" ("Meksykanie, na okrzyk bojowy"), a jego od debiutu dzieliły sekundy, Vega rozpłakał się. Po spotkaniu tłumaczył, czym spowodowana była jego reakcja.

- Dla mnie to coś bardzo pięknego. Od wyjazdu z hotelu na stadion myślałem o tym, co przeszedłem od kiedy byłem dzieciakiem. O moich marzeniach, kontuzjach, o czasie spędzonym w Toluce, przejściu do Chivas i dojściu na mistrzostwa świata. Jestem szczęśliwy, że tu dotarłem i staram się tym cieszyć - powiedział.

Występ przeciwko Polsce Vega zadedykował swojej rodzinie. - Moim rodzicom, którzy zawsze mnie wspierali, moim dzieciom, mojej żonie, która jest dla mnie opoką.

Spotkanie Meksyk - Polska zakończyło się remisem 0:0. Lepsze wrażenie pozostawili po sobie rywale Biało-Czerwonych, którzy przeprowadzili zdecydowanie więcej ciekawych ofensywnych akcji. - Pozostaje uczucie, że mogliśmy zrobić więcej - podsumował Vega.

Kolejnym rywalem Meksykanów będzie reprezentacja Argentyny. Początek meczu o godzinie 20 polskiego czasu.

Czytaj także: Wielkie korzyści z rodzinnego oglądania reprezentacji w telewizorze [OPINIA] Wojciech Szczęsny o Robercie Lewandowskim. "Tego nie musi robić"

ZOBACZ WIDEO: Co na to kibice? Reprezentanci Polski ocenieni po meczu z Meksykiem

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
MYPL
22.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krychowiak przynosi pecha i tyle