Milion z PZPN na meble do willi? Działacz się tłumaczy

PAP / Łukasz Gągulski / Prokuratura podejrzewa Jakuba Tabisza o narażenie PZPN na milion złotych straty
PAP / Łukasz Gągulski / Prokuratura podejrzewa Jakuba Tabisza o narażenie PZPN na milion złotych straty

Jakub Tabisz, członek zarządu PZPN, który usłyszał zarzut wyrządzenia związkowi szkody w kwocie ponad miliona złotych, twierdzi, że jest niewinny, a umowa, którą jego spółka podpisała ze PZPN, została przygotowana zgodnie z wewnętrznymi procedurami.

Jakub Tabisz (udzielił zgody na używanie pełnych danych osobowych i wizerunku) w poniedziałek został zatrzymany przez CBA na lotnisku w Balicach tuż przed wylotem do Kataru, gdzie miał obejrzeć mecz mundialu Meksyk - Polska. Więcej TUTAJ.

W środę w prokuraturze krajowej usłyszał zarzut narażenia PZPN, którego zarządu członkiem jest od 2012 roku, na stratę w wysokości miliona złotych, poprzez podpisanie przez związek fikcyjnej umowy z - jak ustaliła prokuratura - kontrolowaną przez siebie spółką. Więcej TUTAJ.

"Zarzuty związane są z wyprowadzeniem środków pieniężnych z PZPN poprzez zawarcie fikcyjnego porozumienia, które miało uzasadniać wypłatę prowizji od umowy sponsorskiej na rzecz spółki Osttair.

ZOBACZ WIDEO: Apel byłego sędziego do obrońców. "Koniec z tym"

Prowizja miała być wynagrodzeniem za usługi związane z negocjowaniem umowy sponsorskiej pomiędzy PNPN, a jednym ze sponsorów" - czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej. Tabisz usłyszał też zarzut prania pieniędzy. Czyny mu zarzucone zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności.

Poza Tabiszem w związku z tą sprawą aresztowani zostali również jego żona Iwona, Gabriela M., prezes Osttair w latach 2018-2021, która według prokuratury była jedynie figurantem oraz Maciej Sawicki (udzielił zgody na używanie pełnych danych osobowych) były sekretarz generalny PZPN (2012-2021).

W wyniku ich działań miało dojść do niezasadnej wypłaty przez Polski Związek Piłki Nożnej na rzecz Osttair łącznej kwoty ponad miliona złotych. "Analiza przepływów finansowych na rachunku Osttair wskazuje, że m.in. środki uzyskane z PZPN były przeznaczane np. na zakup ekskluzywnych mebli na rzecz Tabisza” - podała prokuratura.

W oświadczeniu przesłanym redakcji WP SportoweFakty Tabisz twierdzi, że jest "niewinny", a umowa między PZPN a Osttair została "przygotowana zgodnie z wymaganymi w PZPN wewnętrznymi procedurami". Poniżej pełna treść oświadczenia.

Oświadczenie Jakuba Tabisza:

"Wydział Prokuratury Krajowej w Szczecinie zarzucił mi oraz byłemu sekretarzowi PZPN Maciejowi Sawickiemu działania na szkodę Polskiego Związku Piłki Nożnej polegające na zawarciu rzekomo fikcyjnego porozumienia, które miało uzasadniać wypłatę prowizji od umowy sponsorskiej na rzecz spółki Osttair.

W związku z tym oświadczam:
- umowa z firmą Osttair, w której posiadałem udziały, została zawarta jeszcze w roku 2014,
- została przygotowana zgodnie z wymaganymi w PZPN wewnętrznymi procedurami,
- całe postępowanie w sprawie umowy było transparentne i zgodne z prawem,
- cała umowa została w pełni przez strony zrealizowana,
- całkowite wynagrodzenie z umowy zostało rozliczone zgodnie z prawem podatkowym.

Wyrażam głęboką nadzieję, że rzetelna analiza zdarzeń z lat 2014 i następnych doprowadzi do całkowitego oczyszczenia mnie z postawionych mi bezzasadnych zarzutów, ponieważ jestem niewinny.

Wyrażam zgodę na publikowanie danych osobowych.

Jakub Tabisz"

Po usłyszeniu zarzutów Tabisz został zwolniony z aresztu za poręczeniem majątkowym w wysokości 500 tys. zł. Ma zakaz opuszczania kraju i dozór policji. Został również zawieszony w wykonywaniu czynności służbowych członka zarządu PZPN.

Z kolei w rozmowie z WP SportoweFakty Janusz Filipiak, prezes i właściciel Cracovii, której Tabisz jest wiceprezesem, zdradził, że na najbliższym posiedzeniu rady nadzorczej Tabisz zostanie zawieszony. Więcej TUTAJ.

Źródło artykułu: