Legenda drwi z Michniewicza. "Mam nadzieję, że spóźni się na odprawę"

PAP/EPA / Tolga Bozoglu / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz.
PAP/EPA / Tolga Bozoglu / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz.

- Dziwię się, że nasi piłkarze dali się przekonać, że są słabi i muszą modlić się o wynik - mówi nam Dariusz Dziekanowski. 63-krotny reprezentant Polski liczy na to, że... Czesław Michniewicz nie poprowadzi odprawy przed meczem z Arabią Saudyjską.

Reprezentacja Polski na inaugurację mistrzostw świata w Katarze z zaprezentowała siermiężny, toporny futbol. Tylko się broniła w meczu z najsłabszą od wielu lat drużyną Meksyku (0:0).

Trener Czesław Michniewicz wydawał się być zadowolony z postawy zespołu we wtorkowym starciu. Inaczej myśli wielu kibiców i cały piłkarski świat. Wszyscy spoza Polski zastawiają się, jakim cudem nasza kadra dostała się na mundial.

- Mamy duży problem ze względu na to, że jest słaba współpraca między formacjami, jest mało gry i myśli o tym, co zrobić po odebraniu piłki - analizuje w rozmowie z WP SportoweFakty Dariusz Dziekanowski.

- Nie tylko w Polsce nasz zespół jest krytykowany, ale większość osób z innych krajów powiedziało, że jesteśmy jedną z drużyn, która gra najgorzej na tych mistrzostwach - mówi wprost 63-krotny reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO: "On się obraził". Zobacz, jakim składem zagra Arabia Saudyjska w meczu z Polską

I kontynuuje: - Jeżeli mamy jednego z najlepszych napastników świata - Roberta Lewandowskiego, ale także Piotra Zielińskiego i innych zawodników, którzy grają w Bundeslidze i nie potrafimy wykorzystać ich potencjału, to samo się nasuwa, że nie możemy tak grać. Prezentujemy się jak zespół, który miał szczęście w eliminacjach.

Alarm 

Czesław Michniewicz, a wraz z nim Grzegorz Krychowia, Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny (więcej TUTAJ) twierdzą, że Polski nie stać na inny styl gry. Nasza reprezentacja nie jest jednak złożona z przypadkowych piłkarzy z podrzędnych lig.

Mamy u siebie zawodników, którzy grają w uznanych europejskich klubach jak: Bayern Monachium, SSC Napoli, AS Roma, Aston Villa, RC Lens, Juventus FC czy VfL Wolfsburg. Pod względem przynależności klubowej to prawdopodobnie najsilniejsza kadra Polski w XXI wieku. Większość poprzednich selekcjonerów o czymś takim mogła tylko pomarzyć.

- Alarmują mnie takie słowa. Dziwię się, że zawodnicy, którzy grają w dobrych ligach, dobrych klubach dali się przekonać, że są słabi i muszą modlić się o wynik - przyznaje "Dziekan". Na pytanie czy to przeszkodzi w osiągnięciu satysfakcjonującego wyniku na turnieju odpowiada jednoznacznie:- Tak. Nie można źle trenować i być dobrym piłkarzem, nie można źle grać i osiągać wyników.

Życzenie "Dziekana"

Już w sobotę Biało-Czerwoni zagrają w 2. kolejce z Arabią Saudyjską, która na inaugurację pokonała Argentynę (2:1). Jak w tym meczu zagra ekipa Michniewicza? - Mam nadzieję, że trener Michniewicz spóźni się na odprawę i poprowadzi ją rada drużyny i osiągniemy dobry wynik - mówi pół żartem-pół serio Dziekanowski.

- Chcę wierzyć, że zawodnicy mają swój rozum, ambicje i pomyślą o tym, że mistrzostwa świata są po to, aby pokazywać to, co ma się najlepsze, a nie liczyć na szczęście - dodaje były gwiazdor Legii i Celtiku.

Mecz 2. kolejki mistrzostwa świata Polska - Arabia Saudyjska w sobotę o godz. 14 czasu polskiego. Transmisja w TVP 1, TVP Sport oraz na platformie Pilot WP.

Arkadiusz Dudziak, WP SportoweFakty

Czytaj więcej:
Tak zareagowali na groźby z kraju. Wciąż jest gorąco

Komentarze (3)
avatar
retman.
26.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lepiej niech ta "legenda" nie przerywa milczenia. 
avatar
Marabut123
26.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak to jest jakaś legenda, ten skandalista Daruś Dziekanowski, któremu kiedyś w Łodzi nawet powietrze przeszkadzało, to grono klakierów musi mieć wszechpotężne. Niech spojrzy na swoje życie obi Czytaj całość
avatar
kareta
26.11.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ci nasi pseudo eksperci i pseudo dziennikarze robią krecią robotę. Rozum podpowiada przecież , żeby krytykować po trzecim meczu jeżeli reprezentacja odpadnie, a nie po jednym remisowym meczu. M Czytaj całość