Szczęsny nie dość, że pod koniec pierwszej połowy wybronił uderzenie z rzutu karnego Salema Al.-Dawsariego, to kilka sekund później popisał się refleksem przy dobitce jednego z rywali. Nie ma się więc co dziwić, że bramkarz utonął w objęciach kolegów z drużyny i stał się bohaterem meczu. Eksperci zauważają, że zawodnik nie tyle wyczuł intencje rywala, co sam sprowokował go do strzelenia w swoją prawą stronę.
- Wojciech Szczęsny w sobotę udowodnił, że to nieprawda, że nie ma obronionych karnych, a są tylko źle strzelone. Tuż przed uderzeniem specjalnie wykonał zwód i zasugerował rywalowi, że rzuci się w lewo. Widać było, że to podziałało i wykonujący karnego w ostatnim momencie zmienił decyzję. Wojtek znakomicie broni karny, a podobne zachowania widziałem już u niego w lidze włoskiej. To nie jest łatwe do nauczenia, ale widać, że Szczęsny ma to opracowane do perfekcji. Sprowokował rywala i ta obrona nie była przypadkowa - uważa były znakomity bramkarz, Arkadiusz Onyszko.
Tegoroczne mistrzostwa świata są najbardziej udanym turniejem w karierze 32-letniego bramkarza. Do tej pory nie miał szczęścia do najważniejszych imprez. Widocznie limit pecha został wyczerpany we wcześniejszych latach, gdy popełniał proste błędy lub z gry eliminowały go kartki, czy kontuzja.
- Mam wrażenie, że Wojtek bardzo się zmienił i od kilku miesięcy to już zupełnie inny zawodnik. Jest maksymalnie skoncentrowany na grze i nie zajmuje się jakimiś pobocznymi akcjami. Wyraźnie wyciągnął wnioski z poprzednich porażek, kiedy to bardziej niż na meczach skupiał się na żartach podczas konferencji prasowych. Teraz zrozumiał, że do historii łatwiej przejść dobrą grą, a nie przemycaniem dziwnych słów na konferencjach. Muszę przyznać, że nowa wersja Szczęsnego dużo bardziej mi się podoba. Swoją postawą dał nam bardzo dużo na tym turnieju i stał się kluczowym zawodnikiem. Widząc taką postawę bramkarza, cały zespół daje z siebie więcej - dodaje Onyszko.
ZOBACZ WIDEO: "Urzekł kibiców". Pochwały dla Dariusza Szpakowskiego
Czytaj więcej:
Polacy blisko wyjścia z grupy