Hit pod dodatkowym napięciem. Niemcy na krawędzi

PAP/EPA / Na zdjęciu: radość piłkarzy reprezentacji Niemiec
PAP/EPA / Na zdjęciu: radość piłkarzy reprezentacji Niemiec

Najważniejszym wydarzeniem niedzieli w mistrzostwach świata 2022 będzie mecz Hiszpanii z Niemcami. Już przed rozpoczęciem turnieju ten pojedynek zapowiadał się bardzo dobrze, a na dodatek może zdecydować o odpadnięciu Nationalelf z mundialu.

Niemcy w drugim z rzędu meczu mistrzostw świata zmierzyli się z Azjatami. Porażka 0:2 z Koreą Południową przesądziła o odpadnięciu w grupie z mundialu w 2018 roku. Przegrana 1:2 z Japonią może przyczynić się do równie szybkiego pożegnania z mundialem w 2022 roku. Podopieczni Hansiego Flicka nie zapunktowali, a w drugim meczu zmierzą się z Hiszpanami. Hit dnia, a nawet całej fazy grupowej rozpocznie się o godzinie 20.

Przegrana z Japończykami była zaskoczeniem tym bardziej, że w pierwszej połowie Niemcy grali dobrze na utrzymanie piłki, strzelili gola, a także kontrolowali wydarzenia. Nasi zachodni sąsiedzi pobili rekord w liczbie podań w pierwszej połowie mundialowego meczu. Nagle w końcówce Japonia zaskoczyła rozleniwionych, rozprężonych Niemców i odwróciła wynik.

- Powinniśmy byli ich "zabić", mieliśmy przecież tyle sytuacji podbramkowych - powiedział dosadnie po meczu pomocnik Joshua Kimmich. - Pozwoliliśmy jednak żyć Japończykom. W przyszłości musimy być zdecydowanie bardziej skuteczni. Do tego podarowaliśmy przeciwnikom dwie bramki. Ta druga była prawdopodobnie najłatwiej stracona w całym mundialu.

ZOBACZ WIDEO: "Miał ciężkie dni". Wtedy Robert Lewandowski poczuł ulgę

Niemcy są krytykowani i trudno się temu dziwić, ponieważ rozczarowują nie od środy. Początek mundialu nie przyniósł pozytywnej metamorfozy po nieudanym występie w Lidze Narodów. W niej odnieśli jedno zwycięstwo w sześciu meczach i znaleźli się na trzecim miejscu w grupie. Przed mundialem było jeszcze skromne zwycięstwo 1:0 z Omanem. W niedzielę Nationalelf wpada na Hiszpanię, z którą w poprzednim meczu w 2020 roku przegrała 0:6. Była to jej najwyższa porażka od 1931 roku.

Hiszpanie z kolei promienieją po rekordowym dla nich zwycięstwie 7:0 z Kostaryką. Po raz pierwszy od 2006 roku rozpoczęli mundial od wygranej. Raz po raz umieszczali piłkę w bramce Keylora Navasa i nie pozwolili Kostaryce na oddanie uderzenia. Drużyna Luisa Enrique także chce poprawić się po rozczarowaniu z rosyjskiego mundialu, kiedy to odpadła po czterech meczach.

Drugi mecz w grupie rozpocznie się o godzinie 11 i powalczą w nim Japonia z Kostaryką. Drużyna z Azji postara się pójść za ciosem po pokonaniu Niemiec, a Kostaryka chce udowodnić, że nie jest najsłabszym zespołem mundialu. W tym wieku Japonia rozegrała trzy mecze towarzyskie z przeciwnikiem znad Morza Karaibskiego i była w nich niepokonana. Za nią dwa zwycięstwa oraz remis.

Ponadto w niedzielę dwa spotkania w grupie F. Oba z udziałem medalistów poprzednich mistrzostw świata. O godzinie 14 Belgia powalczy o drugie zwycięstwo w turnieju z Marokiem, a o godzinie 17 Chorwacja zagra z Kanadą. Drużyna z Ameryki Północnej pokazała już, że nie jest chłopcem do bicia i mimo porażki 0:1 potrafiła nastraszyć Belgów.

Niedziela (27 listopada) w Mistrzostwach Świata 2022:

Grupa E:

11:00, Japonia - Kostaryka

20:00, Hiszpania - Niemcy

Tabela grupy E:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Japonia 3 2 0 1 4:3 6
2 Hiszpania 3 1 1 1 9:3 4
3 Niemcy 3 1 1 1 6:5 4
4 Kostaryka 3 1 0 2 3:11 3

Grupa F:

14:00, Belgia - Maroko

17:00, Chorwacja - Kanada

Tabela grupy F:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Maroko 3 2 1 0 4:1 7
2 Chorwacja 3 1 2 0 4:1 5
3 Belgia 3 1 1 1 1:2 4
4 Kanada 3 0 0 3 2:7 0

Czytaj także: Nic nie wskazywało na taki finisz Holandii
Czytaj także: Wielka gwiazda nie zagra na mundialu

Komentarze (0)