Fatalny błąd bramkarza znanego z Ekstraklasy. Maroko strzela Kanadzie [WIDEO]

Twitter / TVP Sport / Zdjęcie: Fatalny błąd Milana Borjana
Twitter / TVP Sport / Zdjęcie: Fatalny błąd Milana Borjana

Milan Borjan popełnił fatalny błąd przy golu reprezentacji Maroka w ostatnim meczu fazy grupowej mistrzostw świata. Dzięki bramkarzowi Kanady zespół z Afryki wyszedł szybko na prowadzenie.

Reprezentacja Kanady do swojego trzeciego meczu fazy grupowej mistrzostw świata podchodziła już pewna odpadnięcia z turnieju. Brak koncentracji widać było po bramkarzu Kanadyjczyków Milanie Borjanie.

Były golkiper Korony Kielce wydatnie pomógł w strzeleniu pierwszego gola dla Maroka. Defensor afrykańskiej drużyny zagrał piłkę na uwolnienie, bezpośrednio na połowę boiska bronioną przez Kanadyjczyków.

Tam dopadł do niej jeden z obrońców Kanady. Defensor delikatnie podał do Borjana. Ten wyszedł poza własne pole karne i chcąc, prawdopodobnie wyprowadzić piłkę spokojnie spod własnego pola karnego skiksował.

Futbolówka spadła wprost pod nogi Hakima Ziyecha. Skrzydłowy Chelsea nie zastanawiał się ani chwili i właściwie z około 35 metrów przelobował bramkarza, otwierając wynik tego spotkania.

Początek akcji, która dała Maroko drugiego gola, to kopia tego, co zagrali przy pierwszej próbie. Znów zagranie od obrońcy mijające linie pomocy, a także defensywę rywala. Tym razem do piłki dopadł jednak Youssef En-Nesyri i płaskim strzałem umieścił ją w siatce.

Jeszcze przed przerwą gola kontaktowego strzelili Kanadyjczycy. Błyskotliwa akcja skrzydłem doprowadziła do dobrej pozycji na dośrodkowanie. Piłka wstrzelona w pole karne odbiła się od obrońcy Maroka i wpadła do bramki.

Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę

ZOBACZ WIDEO: Przepis na sukces Szczęsnego. Nasz dziennikarz ujawnia

Komentarze (0)