Na Allianz Stadium ostatnio sporo się dzieje. 28 listopada doszło do masowej rezygnacji zarządu Juventusu. Takową decyzję podjęto "po rozważeniu wagi i znaczenia nierozstrzygniętych kwestii prawnych i księgowych" - jak napisano w oficjalnym oświadczeniu.
Widmo problemów prawnych już od dawna krąży nad "Starą Damą". W listopadzie minionego roku turyńscy prokuratorzy badali księgowość klubu oraz oświadczenia składane rynkom finansowym w ciągu ostatnich trzech lat, o czym wspomina "BBC".
Sprawa zakończyła się ugodą w oparciu o informacje przekazane przez "Juve" (za lata 2018-2022). Jednak teraz całej sytuacji przyjrzy się UEFA, która wszczęła postępowanie. Jej specjalny organ, przeprowadzający kontrole finansowe, sprawdzi czy wspomniane dane były zgodne z rzeczywistością.
UEFA zaznaczyła w swoim oświadczeniu, że jeśli sytuacja finansowa klubu znacznie różniła się od tej ocenianej przez pierwszą izbę CFCB w momencie zawarcia ugody lub jeśli pojawią nowe, istotne fakty, to wyciągnie należyte konsekwencje.
ZOBACZ WIDEO: Przepis na sukces Szczęsnego. Nasz dziennikarz ujawnia
Drużyna Juventusu przed rozpoczęciem się mundialu nieco poprawiła swoje usytuowanie w tabeli Serie A. Podopieczni Massimiliano Allegriego zajmują bowiem trzecie miejsce z dorobkiem 31 punktów.
Nieco inaczej wyglądają ich wyniki w europejskich pucharach. Piłkarze "Starej Damy" po przerwie nie zagrają już w Champions League, a będą musieli zadowolić się jedynie Ligą Europy. Wszystko za sprawą uplasowania się na trzeciej lokacie w grupie.
Od sierpnia br. w barwach "Juve" gra aż dwóch reprezentantów Polski. Latem do Wojciecha Szczęsnego dołączył Arkadiusz Milik na zasadzie wypożyczenia z Olympique Marsylia.
"Podcina im skrzydła". Były kadrowicz oskarża Michniewicza
Trener Niemców mówi wprost czy ma żal do Hiszpanii