Z Kataru - Dariusz Faron, WP SportoweFakty
Piłkarz Spezii świetnie radzi sobie na boiskach Serie A. Według włoskich mediów, Polakiem interesuje się między innymi AC Milan. Ostatnio zagraniczni dziennikarze pisali też o West Hamie United, Romie czy Atletico Madryt. Transfer 22-latka do silniejszego klubu wydaje się kwestią czasu. Mundial może być dla niego kolejnym ważnym krokiem w karierze.
- Koncetruję się na tym, co jest tutaj. Staram się nie myśleć o innych sprawach, tylko o celach, które ma osiągnąć reprezentacja. Nie ma w ogóle rozmów na inne tematy. Cieszę się, że dostałem taką szansę i zdobywam minuty. Myślę o następnych meczach. Na pewno jest dużo rzeczy, które chciałbym poprawić, i z których nie jestem zadowolony, ale na analizę przyjdzie czas. Staram się podchodzić do każdego spotkania z chłodną głową - mówił Jakub Kiwior na piątkowej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Francuzi już piszą o meczu z Polską
Końcówka meczu z Argentyną była dla niego szalona. Najpierw popełnił ogromny błąd, po którym Lautaro Martinez wyszedł sam na sam ze Szczęsnym. Chwilę później nasz obrońca popisał się świetną interwencją, wybijając piłkę sprzed bramki.
- Zdawałem sobie sprawę, że popełniłem wielki błąd. Potem mogłem uratować sytuację. Przemyślałem sytuację, mogę się tylko skupić na tym, by nie popełnić więcej takiej pomyłki. Cieszymy się, że udało się wyjść z grupy, chcemy grać dalej. Nie występowałem jeszcze w takim [szalonym] meczu. Dopiero pod koniec dostaliśmy informację, żeby uważać na kartki, bo mogą być ważne. Nie miałem jednak sytuacji, bym myślał, żeby nie faulować i nie złapać kartki - kontynuował Kiwior.
W niedzielę o 16:00 rozpocznie się mecz 1/8 finału. Biało-Czerwoni zagrają z Francją.
- Koncentrujemy się na tym, by awansować. Każdy wie, jakich zawodników ma reprezentacja Francji. Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwy mecz - zakończył obrońca.
Zobacz także:
Bomba we francuskich mediach. Chodzi o Mbappe
Lewandowski ujawnił, o czym rozmawiał z Messim