W ostatniej kolejce grupowej Biało-Czerwoni w fatalnym stylu przegrali z Argentyną (0:2), ale wynik pojedynku Arabia Saudyjska - Meksyk (1:2) pozwolił na wejście z drugiego miejsca do fazy pucharowej katarskiego mundialu.
Polacy nie potrafili wymienić kilku dokładnych podań na połowie przeciwnika, a samych strzałów było jak na lekarstwo. Niewidoczny był Robert Lewandowski, jednak według Jerzego Dudka, nie jest to wina snajpera FC Barcelony, a selekcjonera Czesława Michniewicza.
ZOBACZ WIDEO: "Polscy piłkarze pewnie są wkurzeni". Ekspert nie gryzł się w język
- Nie ma szans, żeby Lewandowski zaprezentował swoje umiejętności snajperskie wobec taktyki proponowanej przez Michniewicza. Sądzę, że jest w nim trochę frustracji, bo ten turniej miał w jego wykonaniu wyglądać inaczej. Taki rodzaj gry zabija inwencję własną u piłkarzy. Mamy kreatywnych graczy, ale zupełnie tego nie widać podczas mundialu. Trener poświęcił indywidualne walory zawodników na dobro zespołu i osiągnięcie rezultatu - podkreśla Dudek dla TVP Sport.
W niedzielę poprzeczka dla kadry Polski zawieszona będzie jeszcze wyżej. W meczu o ćwierćfinał zagramy z reprezentacją Francji, która broni tytułu mistrzów świata.
- Awans został osiągnięty, więc nie mamy nic do stracenia. Z naszych piłkarzy powinno zejść powietrze. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy czekali na najmniejszy wymiar kary. Obawiam się jednak, że scenariusz może być podobny do tego z meczu z Argentyną - dodaje były bramkarz m.in Realu Madryt.
Mecz 1/8 finału mistrzostw świata Francja - Polska w niedzielę o godz. 16 czasu polskiego. Transmisja w TVP 1, TVP Sport oraz na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Zobacz także:
Hugo Lloris: Polska czerpie przyjemność z cierpienia
Polski mistrz świata na meczu kadry. "Napisałem do Lewego"