Selekcjoner Francji zaskoczył przed meczem z Polską. "Dlatego z nimi zagramy"

Włożył kij w mrowisko. "To musi być polityka"

Nie tak kibice wyobrażali sobie grę reprezentacji Polski na mundialu w Katarze. Drużyna pod wodzą Czesława Michniewicza miała korzystny bilans w grupie C i z dużym trudem zapewniła sobie awans do fazy pucharowej. Styl gry wciąż pozostawia jednak wiele do życzenia.

W spotkaniu z Argentyną (0:2) polscy piłkarze grali niezwykle zachowawczo. Przez 90 minut kadrowicze nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę strzeżoną przez Emiliano Martineza.

Na antenie TVP Sport postawę podopiecznych Michniewicza skomentował selekcjoner reprezentacji Francji. Właśnie z obrońcami tytułu polska kadra zmierzy się w 1/8 finału.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski defensywnym napastnikiem? "Niemcy się z nas śmieją"

- Argentyna zmusiła Polskę do takiej gry. Wiemy, że Polacy potrafią grać w obronie, ale z drugiej strony nie zapominam, że wasz zespół ma kilka argumentów w ataku i całą grupę graczy bardzo doświadczonych. Szczęsny, Glik, Krychowiak, oczywiście Lewandowski, Milik, Grosicki, Zieliński - to są zawodnicy z doświadczeniem na arenie międzynarodowej. Każdy ma około 100 lub przynajmniej 50 meczów w reprezentacji. Jest też obiecującą młodzież jak Bielik, Kiwior. To solidna drużyna, która zasłużyła na 1/8 finału i dlatego z nimi zagramy - podkreślił Didier Deschamps.

Francja na podobnym etapie rozgrywek zakończyła swój udział w ubiegłorocznych mistrzostwach Europy. Po niezwykle emocjonującym meczu i serii rzutów karnych zespół Deschampsa musiał uznać wyższość Szwajcarii.

- Wiem, że ludzie lubią takie porównania, ale każdy zespół, każda sytuacja i mecz, są różne. Jedyny punkt wspólny to 1/8 finału. To trochę za mało, żeby zestawić obok siebie reprezentacje, ale oczywiście celem zarówno Francji, jak i Polski, jest ćwierćfinał - dodał trener.

Mecz 1/8 finału mistrzostw świata Francja - Polska w niedzielę o godz. 16 czasu polskiego. Transmisja w TVP 1, TVP Sport oraz na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Wielki hit w ćwierćfinale mundialu! Zobacz drabinkę
Świątek mogła doznać kontuzji. To zrobiła po obronie karnego przez Szczęsnego