Messi wskazał faworytów mundialu. Trzy drużyny
Lionel Messi walnie przyczynił się do triumfu reprezentacji Argentyny w starciu z Australią (2:1) w 1/8 finału mistrzostw świata. Po spotkaniu mówił o faworytach trwającego mundialu w Katarze.
Właśnie on po spotkaniu dzielił się swoimi typami dotyczącymi faworytów mundialu.
- Oglądamy jak najwięcej meczów mistrzostw świata. Brazylia radzi sobie bardzo dobrze, mimo porażki z Kamerunem. Nadal są jednym z największych faworytów. Jest też Francja albo Hiszpania - podkreślił zawodnik PSG, cytowany przez "L'Equipe"
Messi zwrócił uwagę na walory reprezentacji Hiszpanii. - To zespół, który gra bardzo dobrze. Jest bardzo wyrazisty w tym, co robi. Przy piłce utrzymuje się przez większą część meczu - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Francuzi zaczęli analizować grę Biało-Czerwonych. Tego nikt się nie spodziewałOdniósł się również do niepowodzenia reprezentacji Niemiec. Ta drużyna nie zdołała wyjść z grupy.
- Byłem zaskoczony. Mają przecież wielu dobrych zawodników, młody zespół. Wciąż należą do najlepszych. Zaskakujące jest to, że po raz kolejny na mundialu odpadli już w pierwszej rundzie - podsumował argentyński piłkarz.
Zobacz także:
> Damien Perquis: Moje serce będzie rozdarte. Mam nadzieję, że Polska zagra zupełnie inaczej!
> Były reprezentant Polski broni Michniewicza. "Zdecydowanie jestem za wynikiem"
Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP.
-
domino1604 Zgłoś komentarz
Messi wizjoner, jak ja papież, postawił na Hiszpanię, zachwalał, a Hiszpanie już w domciu. ha, ha, ha. -
random47 Zgłoś komentarz
Myślę , że w następnym meczu Argentyna odpadnie z Holandią. -
vPL Zgłoś komentarz
Polska Korea Maroko -
cezary23 Zgłoś komentarz
Australijczyk nie strzelił im bramki. Australijczycy grali świetnie , świetnie się bronili ,wysoko atakowali i nawet jak przegrywali pojedynki sam na sam nie pozwalali celnie podawać Argentynie i często przechwytywali podania. Kiks bramkarza pozbawił Australię zwycięstwa bo jestem przekonany że w dogrywce Australijczycy strzelili by zwycięską bramkę. Argentyna jest przereklamowana, tysiące podań które nie prowadzą do niczego plus wyjątków brutalna gra zwłaszcza skrzydłowego Acuny.Na ich szczęście mają Messiego który jest nie do zatrzymania. Wydaje mi się że Polska podeszła do meczu z nimi zbyt bojaźliwie i bez wiary(oczywiście to nie krytyka trenera Michniewicza bo każdy jest mądry po fakcie)Wydaje mi się że ulegliśmy ich propagandzie. Brawo i jeszcze raz brawo Australia!!!Bardzo dobry ZESPÓŁ a nie zlepek "gwiazd" Nawet kiks bramkarza który pozbawił ich zwycięstwa, nie umniejsza ich oceny