W trakcie mundialu rozgrywanego w Katarze reprezentacja Polski poniosła dwie porażki i zakończyła swój udział w turnieju na 1/8 finału. Podopieczni Czesława Michniewicza musieli uznać wyższość Argentyńczyków (0:2), a także Francuzów (1:3).
O dużym szczęściu może mówić Matty Cash. Prawy obrońca Biało-Czerwonych po przegranych spotkaniach zdobył koszulki Lionela Messiego oraz Kyliana Mbappe. Będą miały one wyjątkowe miejsce w kolekcji 25-letniego zawodnika.
- W trakcie lotu z Kataru do Dubaju upewniłem się, że koszulki będą cały czas przy mnie. Wsadziłem je do bagażu podręcznego i będę z nimi podróżował. Schowałem je w sejfie w pokoju hotelowym - stwierdził w wywiadzie dla "talkSPORT".
ZOBACZ WIDEO: Kłótnia o podział pieniędzy. "Wszystko powinno być ustalone przed wylotem z Warszawy"
Cash doczekał się na debiutu na wielkim turnieju, ale jego Aston Villa już wkrótce wróci do ligowych zmagań. Defensor ma nadzieję, że rywalizacja z najlepszymi piłkarzami świata zaprocentuje w przyszłości.
- Rywalizowaliśmy z Argentyną, Francją i Meksykiem. To drużyny. które prezentują wysoki poziom. Ostatnie tygodnie były dla mnie cenną lekcją, to przeżycie przerosło moje oczekiwania. Jestem przekonany, że to wpłynie na moją dyspozycję w klubie. Grałem przeciwko najlepszym i nie mogę się doczekać tego w Premier League. Liverpool czeka - Cash wspomniał o spotkaniu, które zostanie rozgrane 26 grudnia.
Czytaj także:
Koniec marzeń o mundialu. Gwiazda Brazylijczyków pokazała się po operacji
Piłkarz Lechii murem za Ronaldo. "Mają w du*** cały nasz dorobek"