Piłkarz Lechii murem za Ronaldo. "Mają w du*** cały nasz dorobek"

PAP/EPA / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
PAP/EPA / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

"Nie szanują naszych poświęceń i całej "psiej" pracy, którą w to włożyliśmy" - grzmiał Flavio Paixao w mediach społecznościowych. 38-latek w ten sposób skomentował zamieszanie z udziałem Cristiano Ronaldo na MŚ 2022.

Nie milkną echa po decyzji selekcjonera reprezentacji Portugalii. We wtorkowym meczu 1/8 finał ze Szwajcarią Fernando Santos postanowił posadzić Cristiano Ronaldo na ławce rezerwowych, wywołując medialną burzę. Drużyna zwyciężyła z "Helwetami" aż 6:1, zaś doświadczony napastnik zameldował się na placu gry dopiero w 74. minucie.

Kibice i eksperci byli mocno zaskoczeni decyzją Santosa. Stanowisko w tej sprawie zabrał między innymi rodak 37-latka, Flavio Paixao. Snajper Lechii Gdańsk zamieścił emocjonalny wpis w swoich mediach społecznościowych.

"Jak ja czuję twój ból, Cristiano. Wiem, co przechodzi przez twoją głowę. Niestety, takiej jest życie, przez lata dajemy komuś lub czemuś tak wiele, później przychodzi czas, że nikt nas nie szanuje. Nie szanują naszych poświęceń i całej "psiej" pracy, którą w to włożyliśmy" - napisał Paixao na Instagramie.

W przeszłości zawodnik Lechii miewał problemy z trenerami klubowymi. Media rozpisywały się na temat jego konfliktu z Piotrem Stokowcem czy Tomaszem Kaczmarkiem. Paixao użył mocnych słów.

"W pewnym momencie chcą nas zabić ze względu na nasz wiek. Mają w du*** cały nasz dorobek z poprzednich lat, a ty, który brałeś ze sobą nazwę naszego kraju w każde możliwe miejsce na świecie, jesteś osobą zasługującą na większą wdzięczność i szacunek" - kontynuował.

Portugalczycy wciąż mają szansę na triumf w katarskim mundialu. Mecz ćwierćfinałowy z Marokiem zostanie rozegrany w sobotę (10 grudnia) o godz. 16.

Czytaj także:
Nieoczekiwany zwrot w sprawie Ronaldo. Piłkarz ma jasny cel
"Wstyd, upokorzenie". Siostra Ronaldo nie wytrzymała

ZOBACZ WIDEO: Kłótnia o podział pieniędzy. "Wszystko powinno być ustalone przed wylotem z Warszawy"

Komentarze (0)