Po odpadnięciu Polski z mistrzostw świata, w poniedziałek, 5 grudnia, na łamach Wirtualnej Polski (TUTAJ) ujawniliśmy, że przed wylotem reprezentacji do Kataru premier Mateusz Morawiecki obiecał drużynie - w przypadku awansu z grupy - co najmniej 30 mln złotych premii.
Po publikacji rozpoczęła się prawdziwa burza. Ostatecznie prezes Rady Ministrów napisał w mediach społecznościowych, że rządowych pieniędzy dla piłkarzy nie będzie.
Morawiecki z zawodnikami i sztabem szkoleniowym spotkali się tuż przed wylotem do Kataru. To właśnie tam premier mówił o "specjalnej nagrodzie", co słychać na jednym z nagrań oficjalnego kanału reprezentacji "Łączy nas piłka". Jak to wyglądało z perspektywy kapitana Roberta Lewandowskiego?
W rozmowie z Onetem i "Przeglądem Sportowym" piłkarz Barcelony stwierdził, że spotkanie trwało kilka minut i była to "luźna rozmowa". - Tam padła z ust premiera jakaś deklaracja, ale powiem szczerze, że my, piłkarze, nie traktowaliśmy tego tak bardzo poważnie. Nigdy nie było żadnej rozmowy, skąd by ta premia miała być, z jakich środków. Dla nas to były takie trochę wirtualne pieniądze - stwierdził.
Lewandowski podkreślił, że piłkarze nie zarabiają na grze w kadrze, a premie dostają tylko za ewentualne sukcesy z bonusów, które od piłkarskich federacji otrzymuje PZPN. Sami zawodnicy nie oczekiwali też publicznych pieniędzy.
Jednocześnie kapitan reprezentacji potwierdził, że przed meczem z Francją była krótka rozmowa między piłkarzami na ten temat, na której ustalono, że przy podziale "ewentualnej premii" należy uwzględnić także piłkarzy rezerwowych. - Nie podchodziliśmy do tego zbyt serio - podkreślił "Lewy". Kapitan dodał, że rozmowa nie była zainicjowana przez zawodników, a "temat był rzucony ze sztabu". - Chcieliśmy ten temat szybko zamknąć, mieć go z głowy i skupić się na grze - przyznał.
Lewandowski został też zapytany przez Bartosza Węglarczyka z Onetu o to, jak by dzisiaj zareagował na pytanie o premie od premiera. 34-latek odpowiedziałby, że "premie mamy ustalone z PZPN-em".
Czytaj także:
-> Michniewicz ujawnił SMS-a od Grosickiego. Szokujące słowa ws. agenta
-> "Nie musiałby się kłaniać Lewandowskiemu". Wskazał następcę Michniewicza
ZOBACZ WIDEO: Kłótnia o podział pieniędzy. "Wszystko powinno być ustalone przed wylotem z Warszawy"