Cristiano Ronaldo był cały we łzach po zakończeniu sobotniej rywalizacji. Trudno się dziwić piłkarzowi, którego reprezentacja Portugalii zanotowała wstydliwą porażkę z Marokiem. Podopieczni Fernando Santosa stworzyli sobie nieco więcej sytuacji bramkowych i w ostatecznym rozrachunku przegrali 0:1 w ćwierćfinale MŚ 2022.
Do dogrywki na Al Thumama Stadium mógł doprowadzić Pepe. Środkowy obrońca najwyżej wyskoczył do piłki po dośrodkowaniu, oddał strzał głową i minimalnie spudłował. Marokański golkiper mógł mówić w tej sytuacji o sporym szczęściu.
Pepe zagrał w pełnym wymiarze czasowym, choć w trakcie spotkania nabawił się poważnej kontuzji. Zawodnik przeszedł badania w szpitalu w Dosze. W oficjalnym komunikacie portugalska federacja potwierdziła, że 39-latek doznał złamania kości w łokciu lewej ręki.
Wygląda na to, że defensor będzie musiał odpocząć od futbolu. W sobotę Pepe wystąpił po raz 133. w narodowych barwach. Był to siódmy duży turniej w profesjonalnej karierze zawodnika związanego z FC Porto.
Czytaj także:
Kto zastąpi Lewandowskiego w Barcelonie? Trener ma problem
Nietypowy plan Warty Poznań na zimę. Okres przygotowawczy wydłużony
ZOBACZ WIDEO: "To afera polityczna". Mocne słowa o premii dla piłkarzy