Spokojny ojciec, który na boisku zamienia się w pitbulla. "To doktor Jekyll i pan Hyde"

Leandro Paredes ma opinię piłkarza, którego zadaniem jest budowanie napięcia na boisku, a nie kreowanie gry. Na mundialu w Katarze Argentyńczyk doprowadził do irytacji Holendrów. - To doktor Jekyll i pan Hyde - twierdzi osoba blisko związana z PSG.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek
Leandro Paredes PAP/EPA / Na zdjęciu: Leandro Paredes
W mistrzostwach świata w Katarze na placu boju pozostały cztery reprezentacje. We wtorek i środę odbędą się półfinały. W ćwierćfinale Argentyna wyeliminowała Holandię po serii rzutów karnych. O nerwową atmosferę w tym spotkaniu zadbał Leandro Paredes, który wszedł na boisko w 67. minucie.

28-letni pomocnik obecnie jest piłkarzem Juventusu (wypożyczony z Paris Saint-Germain). W 89. minucie meczu z Holandią dopuścił się bezpardonowego faulu i do tego wykopał piłkę w kierunku ławki rezerwowych rywali. Na szczęście trafił w puste miejsce, ale na boisku wywiązała się ogromna awantura. Jej efektem były żółte kartki dla Paredesa i Virgila van Dijka. Do końca spotkania, a także i po nim mocno iskrzyło między zawodnikami obu drużyn.

Paredes kreuje się na wojownika, którego zadaniem jest chronić największą gwiazdę. - Jeśli ktoś kopnie Messiego, on natychmiast wkroczy do akcji - powiedziała dla "L'Equipe" osoba blisko związana z Paris Saint-Germain. Obecnie ci piłkarze nie grają ze sobą w klubie, ale Paredes wywiązuje się ze swojej roli w reprezentacji.

W PSG Paredes nie raz pokazał swoje wybuchowe oblicze. - To doktor Jekyll i pan Hyde. Na co dzień jest cichym, spokojnym ojcem, ale na boisku zamienia się w pitbulla i ma się wrażenie, że potrafi każdemu skoczyć do gardła. Dobrze jest mieć takiego kolegę w drużynie, ale z drugiej strony jest to bomba, która w każdej chwili może wybuchnąć podczas meczu i osłabić zespół - twierdzi świadek wielu treningów i meczów z udziałem Paredesa.

We wtorek Argentyna zmierzy się z Chorwacją w półfinale mistrzostw świata 2022. Początek meczu o godz. 20:00 czasu polskiego. Transmisja w TVP1, TVP Sport oraz na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Czytaj także:
Jaki jest sekret sukcesu Marokańczyków? Selekcjoner odpowiedział
Media: Chorwaci są zaniepokojeni. Messi wściekł się po słowach selekcjonera

ZOBACZ WIDEO: Spór o premie Chorwatów. Nasz ekspert wyjaśnia


Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Argentyna pokona Chorwację?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×