Nadeszła decydująca faza mistrzostw świata w Katarze, bowiem w grze pozostały tylko cztery zespoły - Maroko, Francja, Argentyna i Chorwacja. W pierwszym półfinale zespół Zlatko Dalicia stawił czoła Albicelestes.
Starcie wicemistrzów globu z 2014 i 2018 roku o taką stawkę jak gra w finale po prostu elektryzuje. Można było więc spodziewać się, że na trybunach zobaczymy wiele ciekawych osobistości. Mało kto jednak przewidywał obecność premiera Węgier, Viktora Orbana.
Polityk był obecny w loży szefa Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA), Gianniego Infantino. Szwajcar podczas mistrzostw świata w Katarze przyzwyczaił już kibiców do swojej osoby. Niedawno z tego faktu zażartował jeden z brytyjskich dziennikarzy.
Komentator BBC Guy Mowbray w trakcie meczu Chorwacji z Japonią w 1/8 finału stwierdził, że istnieje "umowa" na pokazywanie Infantino w trakcie meczów. - Pokażcie go natychmiast - powiedział roześmiany na wizji (więcej TUTAJ).
Szef Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) będzie zapewne obecny także w trakcie drugiego półfinału pomiędzy Francją a Maroko. Spotkanie obu ekip już w środę. Pierwszy gwizdek wybrzmi o godzinie 20:00.
Zobacz też:
W tej kategorii Michniewicz był najlepszy. A to numer!
Messi wyrównał rekord mistrzostw świata. W przeszłości dzierżył go Polak
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nagranie Lewandowskiego hitem sieci. Kapitan nie próżnuje