Manchester United zamknął dwie trybuny na stadionie Old Trafford. Zamieszanie jest spowodowane nieobecnością wymaganej liczby ratowników medycznych. Personel prowadzi protest w terminie kolidującym z meczem przeciwko Burnley FC w Pucharze Ligi Angielskiej.
"Przeniesienie meczu na inny termin nie było możliwe ze względu na niedostępność innych kluczowych służb i personelu meczowego w okresie świąt Bożego Narodzenia, a także napięty terminarz obu drużyn" - informuje w komunikacie Manchester United.
Klub spodziewał się kompletu publiczności - sprzedał bilety i wcześniej karnety, dlatego teraz musi przepraszać oraz kombinować. Manchester United zaproponował pełny zwrot pieniędzy kibicom, którzy kupili wejściówki na wyłączone z użytku miejsca.
"Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby przenieść w inne miejsce stadionu każdego, kto nie zdecyduje się na zwrot pieniędzy. Potraktujemy priorytetowo posiadaczy karnetów" - informuje Manchester United.
W przerwie mundialowej klub z Old Trafford poniósł porażki w sparingach z Cadiz i Realem Betis. W Pucharze Ligi Angielskiej ma za sobą jeden mecz i wygrał w nim 4:2 z Aston Villą.
Czytaj także: UEFA wymierzyła kary gigantom. Największa dla PSG
Czytaj także: Reforma Ligi Mistrzów. UEFA uzgodniła detale
ZOBACZ WIDEO: Miss Euro ma specjalną wiadomość do polskich piłkarzy. Dołączyła takie nagranie