Hiszpan odchodzi z Sevilli po czterech miesiącach. Miał być gwiazdą drużyny
Isco w sierpniu zasili szeregi Sevilli, a jeszcze w tym roku pożegna się z klubem ze stolicy Andaluzji. "Marca" informuje, że kontrakt piłkarza zostanie rozwiązany po tym, jak niedawno pokłócił się on z dyrektorem sportowym.
Pomocnik miał pomóc drużynie walczyć o najwyższe cele. Do Sevilli sprowadził go Julen Lopetegui, który znał piłkarza z czasów wspólnej pracy w Realu Madryt. Były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii widział w Isco centralną postać swojego projektu.
Na nieszczęście zawodnika Lopetegui stracił pracę w październiku po fatalnych wynikach Sevilli w Primera Division. W ostatnich tygodniach Isco był niezadowolony z ligowej pozycji "Sevillistas" (18. lokata) oraz faktu, że nowy trener, Jorge Sampaoli, nie chce budować drużyny wokół niego. Co więcej, piłkarz ostatnio ostro pokłócił się z dyrektorem sportowym klubu, Monchim, co miało ostatecznie przekreślić jego przyszłość w zespole.
Isco w 19 meczach w obecnych rozgrywkach zdobył zaledwie jednego gola i zanotował 3 asysty. Mimo wszystko piłkarz ma nie narzekać na brak ofert po rozwiązaniu swojego kontraktu z Sevillą. Julen Lopetegui jest chętny, aby ponownie ściągnąć swojego ulubieńca. 56-letni szkoleniowiec prowadzi aktualnie Wolverhampton Wanderers i transfer wychowanka Valencii do Anglii jest niewykluczony.
Zobacz też:
"Totalna bzdura, totalne kłamstwo". Michniewicz zaatakował na antenie radia
Co dalej z karierą Marciniaka? Ekspert wskazał, czego powinien się wystrzegać