Wydaje się, że finał mundialu w Katarze miał w sobie wszystko. Piękne bramki, zwroty akcji oraz ogromne emocje do samego końca to wszystko, co widzieliśmy w starciu Argentyna - Francja. Ostatecznie to drużyna z Ameryki Południowej sięgnęła po to najcenniejsze trofeum (więcej TUTAJ), natomiast Lionel Messi został wyróżniony mianem najlepszego zawodnika mistrzostw świata (tylko w finale zdobył dwie bramki oraz skutecznie rozpoczął konkurs rzutów karnych).
Jak łatwo się domyślić, to starcie śledzili również reprezentanci Polski. W szczególności to starcie zainteresowało Arkadiusza Milika. Wszystko przez to, że w Juventusze FC wystepuje u boku dwóch gwiazdorów reprezentacji Argentyny - Angela Di Marii oraz Leandro Paredesa.
Dlatego też tuż po zakończeniu spotkania i odebrania przez jego klubowych kolegów trofeum, postanowił pogratulować im poprzez media społecznościowe.
Już niedługo Arkadiusz Milik będzie miał okazję pogratulować klubowym kolegom bezpośrednio w klubie. Pierwszy mecz po przerwie mundialowej Juventus FC rozegra już 4 stycznia z US Cremonese. To oznacza, iż Argentyńczycy długo nie będą cieszyli się z sukcesu i niebawem wrócą do wspólnych treningów z turyńską drużyną.
Zobacz także: Znamy najlepszych piłkarzy MŚ 2022
Zobacz także: Messi dorównał Maradonie?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nagranie Lewandowskiego hitem sieci. Kapitan nie próżnuje