Pod koniec października Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki ogłosili zakończenie związku.
"Tak, nie jesteśmy już razem, ale mamy dla siebie ocean dobroci i międzygalaktyczną więź" - napisali w oświadczeniu w mediach społecznościowych.
Na przełomie listopada i grudnia przyłapano Wieniawę, znaną modelkę i aktorkę, gdy ta tuliła się w ramiona Tymoteusza Puchacza, reprezentanta Polski. Nie jest tajemnicą, że kobieta już dawno wpadła piłkarzowi w oko.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nagranie Lewandowskiego hitem sieci. Kapitan nie próżnuje
- Jestem wielkim fanem, śledzę ją w mediach, muzycznie, aktorsko. Także z tego miejsca pozdrawiam Julię Wieniawę. Też chciałbym wiedzieć, co u niej słychać, może się kiedyś dowiem, żywię taką szczerą nadzieję - mówił w "Hejt Parku".
Nawet jeden z bukmacherów zaczął przyjmować zakłady na to, czy ta dwójka się zaręczy w 2021 roku. Polacy byli w szoku, szeroko to komentowano, często - nawet w trakcie różnych programów telewizyjnych - mówiono o tym, że Puchacz chce podbić serce Julii Wieniawy.
Przez długi czas ta kwestia była ignorowana przez młodą aktorkę, jednak w końcu nastąpił przełom. Niestety, fani tego niedoszłego związku nie będą zadowoleni z reakcji Julii Wieniawy.
- Dajcie już z tym spokój... ileż można?! - napisała poirytowana celebrytka.
Puchacz nie poddał się i po kilku miesiącach dopiął swego. Piłkarz spotkał się z Wieniawą. Tak ich spotkanie opisuje świadek zdarzenia:
"Tymoteusz nie odstępował jej na krok. Wychodził z nią na papierosa, świetnie się razem bawili, tańczyli przed lokalem. W pewnym momencie bardzo się do siebie zbliżyli" - cytuje go "Super Express".
Czytaj także:
"W rękach boga". Wymowna okładka słynnego dziennika
Nie Messi, nie Mbappe - to on jest największym wygranym mundialu