Pomimo że reprezentacja Anglii pożegnała się z mundialem w Katarze już na etapie ćwierćfinałów, to Jude Bellingham często przewijał się w jedenastkach turnieju. Młody pomocnik imponował grą, tylko potwierdzając swój gigantyczny potencjał.
Jest niemal pewne, że latem 19-latek zmieni klub, bowiem Borussia Dortmund, z którą ma kontrakt ważny do 2025 roku, stanie się dla niego za mała. Inna sprawa, że ewentualny kupiec będzie musiał się liczyć z wydatkiem przekraczającym 100 mln euro.
Na to gotowy ma być Real Madryt. Bellingham już od zeszłego lata jest absolutnym priorytetem Florentino Pereza jeżeli chodzi o transfery. Jak informują "Bild" czy "Marca", "Królewscy" są przekonani, że latem uda im się ściągnąć utalentowanego nastolatka. Angielskie media sugerują z kolei, że sam piłkarz ma być zachęcony możliwością zostania ikoną jednego z największych klubów na świecie.
Bellingham trafił do Borussii Dortmund latem 2020 roku za astronomiczne, jak na pieniądze zapłacone za 17-latka, 25 milionów euro. Dziś jednak nikt nie żałuje tamtej decyzji. Anglik jak dotąd rozegrał w Dortmundzie 112 meczów, w których zdobył 19 bramek i zanotował 21 asyst.
Czytaj także:
- Pogromca Lewandowskiego wraca do Europy. Zasili drużynę reprezentanta Polski
- Real chce młodą gwiazdę Bayernu. Będzie wielki transfer?
ZOBACZ WIDEO: Szef sędziów FIFA zachwycony Marciniakiem. Jego słowa Polak zapamięta na zawsze