Radosław Majecki nie dał się pokonać Yonasowi Malede. Była to praktycznie piłka meczowa dla KV Mechelen i napastnik gospodarzy nie zdołał umieścić jej w bramce.
Majecki obronił trzy z dziewięciu strzałów z rzutów karnych od początku sezonu. W nim rozegrał już 17 meczów w belgijskiej Jupiler League, do której trafił na zasadzie wypożyczenia z AS Monaco do Cercle Brugge.
Konfrontacja zakończyła się remisem 1:1. Drużyna Polaka zdobyła prowadzenie na początku meczu, ale jej sytuacja skomplikowała się po przerwie. Olivier Deman zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę, przez co Cercle Brugge bronił przewagi w osłabieniu. W 71. minucie Majecki przepuścił strzał Nikoli Storma, ale później uratował punkt. Raz piłka trafiła również w poprzeczkę jego bramki.
Cercle Brugge jest na ósmym miejscu w tabeli po siedmiu zwycięstwach, pięciu remisach oraz sześciu porażkach. Jego ostatni przeciwnik znajduje się na 14. lokacie.
Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu
Czytaj także: David Beckham założył piłkarską agencję menedżerską
ZOBACZ WIDEO: Szef sędziów FIFA zachwycony Marciniakiem. Jego słowa Polak zapamięta na zawsze