Klopp wszystkich zaskoczył. Tego piłkarza porównał do Lewandowskiego

Getty Images / Silvestre Szpylma/Quality Sport Images orazDaniel Chesterton/Offside/Offside / Na zdjęciu: Robert Lewandowski oraz Darwin Nunez
Getty Images / Silvestre Szpylma/Quality Sport Images orazDaniel Chesterton/Offside/Offside / Na zdjęciu: Robert Lewandowski oraz Darwin Nunez

Młoda gwiazda Liverpoolu, Darwin Nunez w ostatnim czasie ma problemy. Juergen Klopp porównał jego sytuację do początków Roberta Lewandowskiego. - Cały czas zakładaliśmy się o 10 euro - wyjawił Niemiec.

[tag=77315]

Darwin Nunez[/tag] miał się okazać dużym wzmocnieniem dla ofensywy Liverpool FC. Tymczasem 23-latek prezentuje się znacznie poniżej oczekiwań angielskich kibiców. W 23 meczach zdobył zaledwie 9 bramek i jest po części obwiniany za słabe wyniki tego zespołu w Premier League.

Niektórzy z angielskiego środowiska są zdziwieni tym, że trener Juergen Klopp cały czas daje szansę występów Urugwajczykowi. Zwłaszcza, że ten nie wykorzystał kilku okazji w ostatnim meczu ligowym z Aston Villa.

Niemiecki szkoleniowiec bronił jednak swojego zawodnika na konferencji prasowej. I porównał go do młodego Roberta Lewandowskiego. Opowiedział o trudnych początkach Polaka, gdy ten przeszedł do Borussii Dortmund.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale trafił! Komentator oszalał po tym golu

- Siedziałem na konferencji prasowej i kiedy zacząłem grać Lewandowskim, dziennikarze pytali mnie, dlaczego nie występuje Barrios. On strzelił 16 goli i był wtedy dziewiątką w naszej ekipie - powiedział cytowany przez "The Athletic".

- Z tego powodu Lewy grał na różnych pozycjach, by się zaadaptował do różnych rzeczy. Polscy dziennikarze nie byli zbytnio przyjaciółmi ze mną, bo nie grał na 9, lecz na 10 w ustawieniu 4-2-3-1 - wytłumaczył.

Opowiedział także o pewnym zakładzie, który miał z polskim napastnikiem.

- Cały czas zakładaliśmy się o 10 euro. Jeśli strzelisz więcej niż 10 razy podczas treningu ja ci dam 10 euro, jeśli nie, to musisz mi zapłacić. Moje kieszenie były pełne pieniędzy - wyjaśnił szkoleniowiec.

Czytaj więcej:
Wzruszające okładki. Tak największe media na całym świecie pożegnały Pelego

Komentarze (0)