Z Realu do Anglii? Odradzający się gigant chce obrońcę madryckiego klubu

Getty Images / Diego Souto/Quality Sport Images / Ferland Mendy
Getty Images / Diego Souto/Quality Sport Images / Ferland Mendy

Angielskie kluby już od pewnego czasu pokazują, że dla nich nie ma rzeczy niemożliwych i mogą wyciągać zawodników z największych klubów innych lig. Niewykluczone, że będziemy mieli kolejny przykład.

W ostatnich miesiącach wypływ zawodników z ligi hiszpańskiej do Premier League jest naprawdę pokaźny. Wielu graczy w pogoni za lepszymi zarobkami zamieniło Półwysep Iberyjski na Wyspy Brytyjskie i nie można wykluczyć, że w przyszłości będziemy świadkami kolejnych tego typu ruchów.

Anglicy są zdecydowanie bogatsi od Hiszpanów i najprawdopodobniej te różnice finansowe będą się zwiększały. Obecnie pod względem finansowym tylko Real Madryt może rywalizować z przedstawicielami angielskiego futbolu, ale i on miewa problemy w walce o różnych zawodników.

Choć w tym przypadku akurat sami Królewscy nie mają zamiaru walczyć do upadłego. Z informacji podanych przez portal Footmercato.net wynika, że Ferland Mendy znalazł się na radarze Newcastle United. Taki transfer dla Francuza z pewnością byłby sportowym obniżeniem poziomu, ale finansowo zapewne nie zostałby specjalnie pokrzywdzony.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu

Defensor nie pali się do przedłużenia umowy z Realem na warunkach, jakie przedstawia mu klub, a sami madrytczycy nie chcą dawać mu jakiejś wielkiej podwyżki. Dlatego też rozważają sprzedaż zawodnika, którym poza Newcastle ma się interesować również Manchester City  Pepa Guardioli.

Według wspomnianego źródła przeprowadzenie takiego transferu będzie praktycznie niemożliwe w zimowym oknie transferowym, bo Królewscy nie mają zbyt wielu alternatyw na lewej stronie obrony. Ale latem mogą się skusić na zarobek na zawodniku, którego umowa wygaśnie latem 2025 roku.

Czytaj też:
Obrońca Pogoni blisko Lechii Gdańsk
Media: CR7 podpisał kontrakt w nowym klubie!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty