Sebastien Haller miał w Borussii Dortmund zająć miejsce Erlinga Haalanda. Iworyjczykowi nie było jednak nawet dane zadebiutować w nowych barwach, bowiem zaraz po jego letnim transferze z Ajaksu wykryto u niego raka jądra i jasnym stało się, że czeka go dłuższa przerwa od futbolu.
Teraz, po pół roku od feralnej diagnozy, piłkarz wreszcie mógł wrócić do zajęć z drużyną. O wszystkim poinformowano za pośrednictwem social mediów, na których Haller nagrał nawet specjalną wiadomość podkreślając w niej, że już nie może się doczekać, by zobaczyć się z fanami na stadionie (całość poniżej).
Haller, w przeciągu ostatnich 6 miesięcy od wykrycia choroby, przeszedł dwie operacje, a także chemioterapię, które były niezbędne, by lekarze wyrazili zgodę na jego powrót do futbolu. - Powrót nie był prosty, ale z waszym wsparciem było to łatwiejsze - podkreślił w nagraniu skierowanym do fanów.
Póki co Haller ma brać udział w treningach siłowych i kondycyjnych, a także w lżejszych zajęciach z piłką. - To bardzo pozytywna informacja dla wszystkich - skomentował dyrektor sportowy klubu, Sebastian Kehl. - Daliśmy mu najlepsze możliwe wsparcie jako klub, ale ostatecznie wszystko sprowadzało się do jego wielkiego wysiłku - dodał.
Czytaj także:
- Grabarze ubędzie rywal? Panowie nie darzą się sympatią
- To koniec. Sebastian Mila ogłosił ważną decyzję
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu