Dawid Janczyk był częścią transakcji pomiędzy CSKA Moskwa a Lokeren. Rosjanie chcieli mieć w swoim składzie napastnika belgijskiej drużyny - Maazou. Janczyk nie miał wyboru, choć wcześniej był dogadany co do transferu z działaczami GKS Bełchatów. Sam zawodnik twierdzi, że pobyt w Lokeren wyszedł mu na dobre. Odbudował formę, jest wicekrólem strzelców belgijskiej ekstraklasy, a Stefan Majewski powołał go do reprezentacji na mecze z Czechami i Słowacją. Janczyk chciałby zagrać w Lokeren do końca sezonu, czyli tyle, na ile został wypożyczony. Sztab CSKA poinformował już jednak zawodnika, że w grudniu będzie musiał wrócić do Moskwy. Polak jest jednak przekonany, że tym razem sobie poradzi, bo w Belgii nabrał odpowiedniego doświadczenia i ogłady.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.
