Kapitan reprezentacji Polski wystąpił w zremisowanym 1:1 spotkaniu derbowym z Espanyolem, natomiast później Trybunał Administracyjny ds. Sportu podtrzymał karę trzymeczowej dyskwalifikacji.
W związku z tym Robert Lewandowski nie pomoże drużynie "Dumy Katalonii" w meczach ligowych z Atletico Madryt (8 stycznia), Getafe CF (22 stycznia) oraz Gironą (29 stycznia). Xavi będzie musiał dokonać zmian w podstawowym składzie.
Dziennikarz Jordi Carne informował, że Ferran Torres, Ansu Fati oraz Memphis Depay są rozpatrywani jako potencjalni następcy kadrowicza (więcej TUTAJ). Szkoleniowiec wypowiadał się o nich w superlatywach na sobotniej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu
- Mamy kilka opcji w ataku. Na pozycji numer dziewięć mogą zagrać Ansu Fati i Ferran Torres. Ferran jest piłkarzem bardziej mobilnym, który tworzy dużo przestrzeni swoim kolegom. Bardzo dobrze pracuje bez piłki i nam pomaga, ale nie zawsze jest doceniany. Ansu jest innym zawodnikiem, bardziej pozycyjnym. Memphis Depay również może wystąpić na środku ataku - przekonywał Xavi.
Katalończycy będą musieli poradzi sobie też bez doświadczonego obrońcy. - Przeciwko Atletico nie zagra dwóch istotnych zawodników - Robert Lewandowski i Jordi Alba. Ostateczne decyzje podejmiemy w dniu meczu - zaznaczył trener.
Osłabiona FC Barcelona w niedzielę powalczy o ligowe punkty z Atletico Madryt. Konfrontacja na Wanda Metropolitano rozpocznie się o godz. 21:00.
Czytaj także:
Philippe Coutinho może opuścić Europę. W Brazylii sie odnajdzie?
Co dalej z Rafałem Gikiewiczem? Klaruje się przyszłość bramkarza