"Co tu się wydarzyło?!". Fatalny błąd bramkarza Liverpoolu [WIDEO]

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Eleven Sports / Na zdjęciu: Błąd Alissona w Pucharze Anglii
Twitter / Eleven Sports / Na zdjęciu: Błąd Alissona w Pucharze Anglii
zdjęcie autora artykułu

Kuriozalny błąd Alissona mógł pozbawić Liverpool awansu do 1/16 finału Pucharu Anglii. - Co tu się wydarzyło?! - mówili komentatorzy Eleven Sports. Całą sytuację możesz zobaczyć poniżej.

W niedzielę Liverpool FC podejmował Wolverhampton Wanderers w walce o awans do 1/16 finału Pucharu Anglii. To "The Reds" byli faworytami tego starcia, ale nie sprostali zadaniu.

Podopieczni Juergena Kloppa zagrali bardzo słabe spotkanie i ostatecznie zremisowali 2:2. Zasady Pucharu Anglii są jasne. W takiej sytuacji mecz zostanie powtórzony i to wynik drugiego spotkania zadecyduje o tym, która drużyna będzie się dalej liczyła w walce o trofeum.

A duży wpływ na niepowodzenie "The Reds" miała akcja z 26. minuty, która przypominała coś, co mogłoby się zdarzyć w rozgrywkach amatorskich. Bramkarz gospodarzy Alisson podał wprost pod nogi rywala.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu

Goncalo Guedes nie miał najmniejszego problemu z wykorzystaniem sytuacji i wyprowadził drużynę na prowadzenie. Co ciekawe. przy drugiej bramce dla gości także swój udział miał brazylijski bramkarz.

- Co tu się wydarzyło?! Parada atrakcji na Anfield, a Wolves prowadzą 1:0 przez przytomność umysłu Goncalo Guedesa. To jedna z najłatwiejszych bramek w jego karierze. Ależ błąd Alissona - mówili komentatorzy Eleven Sports. Całą akcję można zobaczyć poniżej.

Czytaj więcej: Zespół Marciniaka wyróżniony na Gali Mistrzów Sportu. "Sięgnęliśmy szczytu"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)