Afera korupcyjna w Anglii? Federacja dokładnie zbada sprawę

Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: Ciaron Brown (z tyłu) i Bukayo Saka walczą o piłkę
Getty Images / Catherine Ivill / Na zdjęciu: Ciaron Brown (z tyłu) i Bukayo Saka walczą o piłkę

Zaskakujące doniesienia napływają z Wielkiej Brytanii. Angielskie media informują o możliwym oszustwie korupcyjnym podczas spotkania FA Cup.

W tym artykule dowiesz się o:

Pojedynek Oxford United z Arsenalem w ramach Pucharu Anglii odbił się szerokim echem w brytyjskich mediach. Po ostatnim gwizdku sędziego pojawiły się bowiem głosy o bardzo podejrzanej sytuacji z piłkarzem trzecioligowca w roli głównej.

Atmosferę podgrzały doniesienia Sportsmail. Zdaniem medium, jeden z bukmacherów stracił ponad 1600 funtów na jednym ze swoich zakładów. Dokładnie miał on dotyczyć ukarania żółtą kartką Ciarona Browna. Taki scenariusz meczowy można było obstawić po kursie 8:1.

Ostatecznie 24-latek zobaczył żółty kartonik, jednak po bardzo dyskusyjnej sytuacji. Piłkarz po odgwizdaniu faulu odmówił oddania piłki, a następne popchnął Fabio Vieirę i to właśnie prawdopodobnie za to niekulturalne zachowanie został w ten sposób ukarany.

ZOBACZ WIDEO: Nagranie z imprezy Messiego trafiło do sieci. Hit!

Jak podaje źródło, pewni świadkowie widzieli cieszących się w tym czasie kibiców Arsenalu. Kilku z nich miało się wówczas chwalić wygraniem setek tysięcy funtów.

Całą sprawą bardzo poważnie zainteresowała się angielska federacja, która wszczęła dochodzenie, o czym informuje "Daily Mail". Z kolei wspomniane Sportsmail dowiedziało się, że FA posiada potrzebną dokumentację dowodową. W tym także zapis rozmów telefonicznych przed rozpoczęciem meczu, który ponoć zwiastuje ukaranie Browna za oszustwo korupcyjne.

Spotkanie ostatecznie zakończyło się zwycięstwem 3:0 "Kanonierów". Trafienie Mohameda Elneny'ego oraz dublet Eddiego Nketiaha dały londyńczykom awans do czwartej rundy FA Cup.

Dawid Kownacki strzelił gola mocarzowi. Mecz skończył się laniem
Real musi sobie poradzić bez swojej gwiazdy. Uraz okazał się silniejszy

Komentarze (0)