Zaskakujące wieści po mundialu. Operatorzy musieli pokazywać Infantino

Getty Images / Alexander Hassenstein - FIFA  / Na zdjęciu: prezydent FIFA Gianni i Infantino i emir Kataru Tamim bin Hamad Al Thani
Getty Images / Alexander Hassenstein - FIFA / Na zdjęciu: prezydent FIFA Gianni i Infantino i emir Kataru Tamim bin Hamad Al Thani

Mistrzostwa świata w Katarze zakończyły się niespełna miesiąc temu. Angielski "The Times" podaje zaskakujące wieści w sprawie Gianniego Infantino.

W tym artykule dowiesz się o:

Mistrzostwa Świata w Katarze od samego ich przyznania akurat temu gospodarzowi wywoływały wiele polemiki. Kontrowersji wokół tego mundialu nie brakowało. Wraz ze startem turnieju wszyscy skupili się już jednak na piłce.

Niezwykle ważną postacią każdego meczu był Gianni Infantino. Prezydent FIFA lubi być na świeczniku i czuć wzrok kamery na sobie. Nie inaczej było także podczas turnieju o Puchar Świata na katarskiej ziemi.

W każdym meczu kibic oglądający spotkanie w telewizji widział Infantino przynajmniej jednokrotnie. Angielskie "The Times" donosi, że były to wytyczne, jakie otrzymali operatorzy kamer od FIFA.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu

Gianni Infantino miał być zaprezentowany na ekranach telewizorów minimum raz. Co ważne, operatorzy musieli uważać, aby nie trafić na moment, w którym Infantino przypadkiem nie będzie rozmawiał przez telefon.

W ten sposób mieliśmy do czynienia z tak absurdalnymi sytuacjami, jak w trzeciej kolejce fazy grupowej. Wówczas mecze w każdej z grup odbywały się w tym samym czasie. Mimo tego prezydent FIFA był w stanie znaleźć się na obu stadionach, a operator kamery oczywiście czuwał nad tym, aby go zaprezentować telewidzom.

Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem

Komentarze (0)