Niedzielna rywalizacja pomiędzy FC Barceloną i Realem Madryt nie będzie zwykłym starciem o punkty. Będzie meczem o trofeum, bo przecież stawką jest zdobycie Superpucharu Hiszpanii. Dlatego też trenerzy mogą przygotować coś specjalnego.
Wydaje się, że jeśli chodzi o możliwość rotacji, w bardziej komfortowej sytuacji jest Xavi, który ma praktycznie wszystkich zawodników do dyspozycji. Carlo Ancelotti ma problemy z urazami, bo w starciu półfinałowym z Valencią kilku zawodników zeszło z boiska z problemami zdrowotnymi.
A skoro Xavi może rotować i kombinować, to ma też okazję do wymyślenia czegoś specjalnego. Z informacji podanych przez Javiera Miguela z dziennika "AS" możemy jasno wywnioskować, jakie pomysły na to spotkanie ma hiszpański szkoleniowiec i mamy delikatne zaskoczenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu
Najbardziej dziwi obecność Ronalda Araujo na prawej stronie defensywy. Urugwajczyk po powrocie do zdrowia jest w bardzo dobrej formie, ale wszystkie mecze grał jako stoper. Teraz ma wyjść na boku, aby zatrzymywać Viniciusa Juniora, z którym dobrze sobie radził w marcu poprzedniego roku. Wtedy Barca wygrała w Madrycie 4:0, a sam defensor zagrał koncertowo.
Drugą zmianą względem półfinału z Realem Betis ma być obecność czterech środkowych pomocników w pierwszym składzie. Sergio Busquets, Frenkie de Jong, Pedri oraz Gavi mają wyjść razem, a takie rozwiązanie było niedawno testowane w starciu z Atletico. Wtedy przyniosło efekty, bo Katalończycy wygrali w stolicy Hiszpanii 1:0.
Czytaj też:
Włoskie media piszą o meczu w Neapolu
Strajk w Barcie. Chcą więcej pieniędzy