Wysoka porażka Lechii z Czechami

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Mario Maloca (P) i Kanji Okunuki
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Mario Maloca (P) i Kanji Okunuki

Lechia Gdańsk przegrała 0:3 z FC Hradec Kralove, zespołem występującym w czeskiej Fortuna Lidze. W zespole znad morza zadebiutował Kevin Friesenbichler, który na boisko wszedł w drugiej połowie.

Sparing z FC Hradec Kralove, piątym zespołem czeskiej Fortuna Ligi był dla Lechii Gdańsk ostatnim sprawdzianem podczas zgrupowania w Turcji. Gdańszczanie przystąpili do spotkania składem zbliżonym do optymalnego. Kolejną szansę otrzymał młody prawy obrońca, Bartosz Brzęk.

Od początku meczu więcej do powiedzenia mieli gdańszczanie, jednak brakowało im konkretów. Gdy w 10. minucie błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Łukasz Zwoliński, skorzystali na tym Czesi i bramkę Dusanowi Kuciakowi strzelił Adam Gabriel.

Od tego czasu nie układało się gdańszczanom, a dodatkowo w 22. minucie urazu doznał Zwoliński, którego zastąpił Flavio Paixao. Bardzo dobrą okazję na przełamanie miał Maciej Gajos, ale jego strzał obronił szczęśliwie Michal Reichl.

W ciągu ośmiu minut drugiej połowy Czesi powiększyli przewagę do trzech bramek różnicy, a oba gole zdobył Matej Koubek. Marcin Kaczmarek dokonywał sukcesywnie zmian, m.in. na boisku po raz pierwszy w barwach Lechii od powrotu do tego klubu zameldował się Kevin Friesenbichler. Bramki do końca już jednak nie padły. Czesi pokonali Lechię 3:0.

FC Hradec Kralove - Lechia Gdańsk 3:0 (1:0)
1:0 - Adam Gabriel 10'
2:0 - Matej Koubek 46'
3:0 - Matej Koubek 53'

Składy:

FC Hradec Kralove (skład wyjściowy): Michal Reichl - Jakub Klima, Frantisek Cech, Michal Leidl - Adam Gabriel, Petr Kodes, Vojtech Smrz, Filip Novotny - Jakub Kucera - Matej Koubek, Matej Rynes.

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Bartosz Brzęk (78' Dominik Piła), Michał Nalepa, Mario Maloca (54' Henrik Castegren), Rafał Pietrzak (46' Kacper Sezonienko) - Jarosław Kubicki (54' Jan Biegański), Kristers Tobers (54' Kevin Friesenbichler) - Ilkay Durmus (69' Bassekou Diabate), Maciej Gajos (54' Marco Terrazzino), Conrado - Łukasz Zwoliński (22' Flavio Paixao).

ZOBACZ WIDEO: Świetny kandydat na selekcjonera kadry. Tylko nie ma telefonu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty