Atalanta wyrosła w końcówce poprzedniej dekady i na początku obecnej na najbardziej bramkostrzelną drużynę we Włoszech. Później, już po odejściu Alejandro Gomeza czy Josipa Ilicicia, nie biła rekordów skuteczności. W dwóch ostatnich meczach przypomniała sobie jednak czasy, w których demolowała defensywy przeciwników.
Minęło 12 minut meczu w Pucharze Włoch ze Spezią Calcio i było 2:0 dla Atalanty po uderzeniach Ademoli Lookmana. Drużyna z Ligurii walczyła i dwukrotnie łapała kontakt z Neroblu, ale do remisu nie potrafiła doprowadzić. W końcówce dzieło zniszczenia zostało dokończone, a wygrana 5:2 dała pewny awans do ćwierćfinału podopiecznym Gian Piero Gasperiniego.
W Spezii zagrał tym razem jeden z czterech Polaków. W obronie pojawił się Jakub Kiwior, którego zabrakło w poprzednim spotkaniu ligowym. Po stracie pięciu goli trudno o pozytywne recenzje gry jego formacji. Bartłomiej Drągowski, Arkadiusz Reca i Szymon Żurkowski pozostali na ławce rezerwowych.
Atalanta BC - Spezia Calcio 5:2 (3:2)
1:0 - Ademola Lookman 10'
2:0 - Ademola Lookman 12'
2:1 - Albin Ekdal 14'
3:1 - Hans Hateboer 27'
3:2 - Daniele Verde 38'
4:2 - Rasmus Hojlund 72'
5:2 - Ethan Ampadu (sam.) 90'
Składy:
Atalanta: Juan Musso - Berat Djimsiti, Jose Luis Palomino, Giorgio Scalvini (56' Rafael Toloi) - Hans Hateboer (64' Nadir Zortea), Ederson (46' Marten De Roon), Teun Koopmeiners, Joakim Maehle - Ademola Lookman, Jeremie Boga (63' Luis Muriel) - Duvan Zapata (63' Rasmus Hojlund)
Spezia: Petar Zovko - Petko Hristow (75' Kelvin Amian), Jakub Kiwior, Dimitrios Nikolaou (61' Mattia Caldara) - Erik Holm (61' Salva Ferrer), Albin Ekdal (61' Ethan Empadu), Salvatore Esposito, Wiktor Kowałenko (74' Daniel Maldini), Joao Moutinho - M'Bala Nzola, Daniele Verde
Żółte kartki: Hristow, Ampadu (Spezia)
Sędzia: Andrea Colombo
ZOBACZ WIDEO: Świetny kandydat na selekcjonera kadry. Tylko nie ma telefonu
Czytaj także: Kluczowe wejście Paulo Dybali w Pucharze Włoch
Czytaj także: Fiorentina niezagrożona w Pucharze Włoch. Rywal nie oddał celnego strzału